Rząd chce wysłać na kolonie ponad trzy tysiące dzieci z rodzin, które ucierpiały przez wielką wodę. Minister zdrowia Ewa Kopacz zapewniła w TVN24, że odpowiednie władze zgłoszą się do wszystkich poszkodowanych z propozycją. Wyjazdy są bezpłatne.
Kopacz podkreśliła, że dzieci nie są w stanie zmagać się z żywiołem, dlatego ważne jest, by ochronić ich zdrowie i zadbać o ich kondycję psychiczną.
Rząd chce, by odpoczęły na koloniach. W sumie miałoby wyjechać trzy tysiące dzieci. Już teraz - jak poinformowała minister zdrowia - są pieniądze na zorganizowanie wypoczynku dla 1,5 tys. kolonistów. W sumie mają się odbyć cztery turnusy.
Zapewnią im opiekę
- Dzieci będą w dobrych rękach. Zapewnimy im opiekę psychologów, terapeutów, lekarzy i nauczycieli, którzy na co dzień je uczą - powiedziała Kopacz i zaapelowała do rodziców z terenów dotkniętych powodzią, by wysłali swoje dzieci na kolonie, za które nie zapłacą ani złotówki.
- Będziemy zachęcać i informować o akcji poprzez szkoły i samorządy. Przedstawiciele kuratorium będą rozdawać karty kwalifikacyjne i na nich będzie możliwość, by wyrazić zgodę. Chcielibyśmy i pewnie tak się stanie, by już w najbliższą sobotę wyjechała pierwsza grupa dzieci - powiedziała Kopacz.
Dzieci będą odpoczywać m.in. w Borach Tucholskich.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24