Dwóch mężczyzn, którzy twierdzą, że jechali samochodem, który śmietelnie potrącił dwie starsze kobiety, zgłosiło się na policję - poinformowali funkcjonariusze z komendy w Kielcach. Sprawcy tuż po wypadku uciekli, a kilka kilometrów dalej spalili samochód, którym jechali.
Mężczyźni, którzy zgłosili się na policję mają ponad 30 lat i mieszkają w Kielcach.
Funkcjonariusze pobrali im krew, bo chcą zbadać, czy w momencie wypadku byli pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Policjanci ustalają, czy któryś z nich prowadził BMW, jakim poruszali się sprawcy. Trwają przesłuchania podejrzanych i mogą potrwać nawet do końca dnia.
Potrącili, uciekli i spalili samochód
W niedzielę rzecznik świętokrzyskiej policji podkom. Grzegorz Dudek poinformował, że ze wstępnych ustaleń wynika, że po południu 75- i 76-letnia kobieta szły chodnikiem przy ulicy Chrobrego w Kielcach. Ok. godz. 16.15 zostały potrącone przez BMW. Obie zmarły na miejscu. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Po kilkunastu minutach policja odnalazła samochód kilka kilometrów dalej, na osiedlu Podkarczówka w Kielcach. Auto było spalone. Zdaniem funkcjonariuszy w samochodzie najprawdopodobniej jechało czterech mężczyzn i to oni podpalili auto i uciekli.
Policja, mimo zgłoszenia się dwóch mężczyzn, wciąż podejrzewa, że nie tylko oni przebywali w samochodzie.
Autor: adso//gak/k / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24