Zawieszono poszukiwania członka załogi łodzi rybackiej, która zatonęła 14 mil morskich na północny-wschód od Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) - poinformowała w poniedziałek wieczorem rzeczniczka morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Mirosława Więckowska.
Do wypadku doszło w poniedziałek rano. Na łodzi było czterech rybaków. Trzech podjął z wody niemiecki jacht Lord Puck i przetransportował do portu w Kołobrzegu. Czwarty rybak uważany jest za zaginionego. W poszukiwaniach uczestniczył ratowniczy statek Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR 1500 "Szkwał", łódź ratownicza RS-27 z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Kołobrzegu, patrolowiec Straży Granicznej SG-216, dwa kutry rybackie z Chłopów i na zmianę dwa śmigłowce Mi-14 PŁ/R Marynarki Wojennej. Nie miał kapoka Więckowska powiedziała, że przeszukano akwen o powierzchni ponad 25 kwadratowych mil morskich. Rybaka jednak nie znaleziono. Jak dodała, akcja może być wznowiona, gdy pojawią się nowe informacje o zaginionym. Z informacji przekazanych przez uratowanych członków załogi wynika, że mężczyzna nie zdążył założyć na siebie kombinezonu ratunkowego ani kapoka.
Autor: dp/tr / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24