Stefan Niesiołowski projekt uchwały Sejmu autorstwa PiS w sprawie 17 września 1939 roku ocenia jako "prowokacyjny" oraz "szkodliwy dla Polski. Według niego, nie ma potrzeby przyjmowania nowej uchwały w tej sprawie, skoro zaledwie przed tygodniem Sejm w uchwale uczcił pamięć wszystkich ofiar II wojny światowej. Marszałek Sejmu tymczasem szykuje swój projekt uchwały.
28 sierpnia Sejm, w przyjętej przez aklamację specjalnej uchwale, oddał hołd ofiarom i bohaterom I wojny światowej: żołnierzom, ludności cywilnej, "wszystkim, którzy polegli i walczyli w imię wolności Ojczyzny". "Sejm czci pamięć tych, którzy w imię niepodległości Polski nie wahali się poświęcić swojego życia i zdrowia" - głosi uchwała.
PiS chce podjęcia kolejnej uchwały - jej projekt trafił już do marszałka Sejmu. Ostra w słowach uchwała miałaby upamiętnić rocznicę najazdu ZSRR na Polskę. Wzywa też władze polskie do podjęcia kroków zmierzających do zaniechania fałszowania historii.
W projekcie autorstwa PiS czytamy m.in.: "Armia Czerwona przyniosła na ziemie polskie śmierć i pożogę. Na porządku dziennym były ludobójstwo, morderstwa, gwałty, grabieże i inne szykany" - czytamy w projekcie uchwały". I winnym miejscu: "Sejm RP wzywa władze polskie do podjęcia kroków zmierzających do zaniechania fałszowania historii. Każdy dzień rozpowszechniania gloryfikującej Stalina i ZSRR propagandy jest zniewagą wobec państwa polskiego, ofiar II wojny światowej w Polsce i na całym świecie oraz wszystkich demokratycznych narodów".
To taka bezmyślna zaczepka, antyrosyjska prowokacja. PiS będzie teraz mówić: "my jesteśmy jedyni patrioci, a inni to tchórzliwi kolaboranci, agenci Moskwy i Berlina, zdrajcy, renegaci, nie bronią interesu Polski". Ale mnie to mało wzrusza, te PiS-owskie kłamstwa niesisoł
"Antyrosyjska prowokacja"
Wicemarszałek Sejmu uważa jednak, że nie ma potrzeby przyjmowania nowej uchwały. - Ale oczywiście przeczytam ten projekt, który może zwraca uwagę na coś innego niż w uchwale Sejmu w sprawie II wojny. Jestem przekonany, że marszałek Komorowski przedstawi wyważony projekt, w odróżnieniu do PiS-u - powiedział Stefan Niesiołowski. Jest też pewien, że PiS zdaje sobie sprawę, iż nikt, poza posłami Prawa i Sprawiedliwości, nie poprze tej inicjatywy.
- To taka bezmyślna zaczepka, antyrosyjska prowokacja. PiS będzie teraz mówić: "my jesteśmy jedyni patrioci, a inni to tchórzliwi kolaboranci, agenci Moskwy i Berlina, zdrajcy, renegaci, nie bronią interesu Polski". Ale mnie to mało wzrusza, te PiS-owskie kłamstwa - ocenił wicemarszałek.
Według Niesołowskiego, PiS-owski projekt uchwały jest "nie do przyjęcia", jeśli chodzi o "styl, formę i treść", jest po prostu "szkodliwy dla Polski".
Jak to jest z uchwałami?
Niesiołowski wyjaśnił, że do tej pory praktyka prac nad uchwałami była taka, że prezydium przyjmowało, jako własny projekt jakiejś uchwały, a on (Niesiołowski jest odpowiedzialny m.in. za sejmowe uchwały) zapraszał przedstawicieli klubów, i wszyscy - na zasadzie konsensusu - ustalali wspólną wersję uchwały. Na posiedzeniu plenarnym Sejmu projekt był czytany przez marszałka i przyjmowany przez aklamację. Wyjątkiem - przypomniał wicemarszałek - była uchwała, wzywająca prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - A to dlatego, że od początku było wiadomo, że jest ona nie do przyjęcia przez Prawo i Sprawiedliwość - powiedział.
Sejm musi się odezwać i powiedzieć, jaka była prawda historyczna. Nie możemy przechodzić do porządku dziennego nad tym, że szkaluje się dobre imię Polski i podważa się naszą historię gosiewski
Jeśli takiego konsensusu się nie osiąga - mówił Niesiołowski to projektem trafia do właściwej komisji, w tym przypadku do komisji kultury, ale "ta, moim zdaniem, projekt odrzuci" powiedział.
PiS chce współpracować
Tymczasem szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zadeklarował w piątek, że PiS jest gotowe na rozmowy na temat wspólnego, sejmowego projektu uchwały. Gosiewski podkreślił, że projekt PiS, który został złożony w czwartek u marszałka Sejmu, jest "dobrą podstawą do wspólnej pracy" nad stanowiskiem Sejmu w sprawie agresji radzieckiej 17 września 1939 roku. - Sejm musi się odezwać i powiedzieć, jaka była prawda historyczna. Nie możemy przechodzić do porządku dziennego nad tym, że szkaluje się dobre imię Polski i podważa się naszą historię. Istnieje cały czas niedosyt po wystąpieniu premiera Władimira Putina na Westerplatte, gdzie podstawowe sprawy nie zostały poruszone - dodał Gosiewski.
Z kolei rzecznik marszałka Sejmu Jerzy Smoliński poinformował, że gotowy jest już projekt marszałka w sprawie 17 września i prezydium Sejmu omówi go w przyszłym tygodniu, podobnie jak projekt PiS.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24