Poseł PO Andrzej Czuma otrzymał kilka anonimów i telefonów z pogróżkami. Policja wszczęła już w tej sprawie śledztwo - pisze "Super Express". Zdaniem gazety, wiele wskazuje na to, że groźby mogą mieć związek z jego pracą w komisji śledczej.
"Jak się nie uspokoisz, to zajmiemy się twoją rodziną, od dzisiaj nie powinieneś spać spokojnie" - to fragment jednego z kilku listów z pogróżkami, jakie w ostatnich tygodniach przesłano Andrzejowi Czumie z różnych rejonów kraju.
Szef komisji śledczej zaczął również otrzymywać telefony od szantażysty. "Skoro ustaliliśmy twój domowy numer telefonu, to już wiesz, na co nas stać" - usłyszał w trakcie jednej z takich rozmów Czuma.
Nie chcą ochrony
Poseł PO o całej sprawie mówi dość oszczędnie. - Nie mogę jednoznacznie powiedzieć, co jest powodem tych pogróżek. Podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami na ten temat z policją i to ona zajmuje się sprawą. Człowiek, który pracuje publicznie, zawsze musi się liczyć z takimi sytuacjami. To nieuniknione konsekwencje publicznej działalności - wyjaśnia Czuma.
Gróźb nie komentują także członkowie rodziny posła. Na razie nie chcą ochrony.
Ale warszawska policja potraktowała sprawę poważnie. Listy poddano badaniom laboratoryjnym. Kryminalistycy szukają DNA sprawcy lub jego odcisków palców na korespondencji.
Na razie nie wiadomo, jako są motywy szantażysty. - Mogę potwierdzić, że prowadzimy taką sprawę. Ale nie mogę zdradzać szczegółów - ucina kom. Marcin Szyndler ze stołecznej policji.
Poruszamy się po grząskim gruncie
Komisja, której przewodniczy Czuma bada, czy w czasie rządów PiS dochodziło do nielegalnych nacisków polityków na prokuratorów, funkcjonariuszy ABW, CBA i policji.
- Poruszamy się po grząskim gruncie. Zajmujemy się np. sprawami mafii paliwowej. Moim zdaniem te pogróżki mają związek z pracą Andrzeja Czumy w komisji śledczej - uważa Sebastian Karpiniuk, poseł PO, członek komisji śledczej ds. nacisków.
Sprawę bagatelizuje za to inny członek komisji Arkadiusz Mularczyk z PiS. - Sam również dostaję wiele anonimów, które szybko wyrzucam do kosza - mówi poseł PiS.
Źródło: "Super Express"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24