Krakowska policja poszukuje dwóch mężczyzn podejrzewanych o podpalenie biur przy ulicy Dietla. Apeluje o pomoc do świadków, którzy mogli widzieć domniemanych sprawców. Udostępniła też film z monitoringu.
Do podpalenia dwóch biur w suterenie przy ul. Dietla w Krakowie doszło w środę wczesnym wieczorem. Ogień zaprószony został w lokalach dwóch firm należących do tej samej osoby.
Na filmie z monitoringu widać, jak przed kamienicą zatrzymuje się dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich wchodzi do budynku i po chwili wychodzi. Prawodpodobnie rozlał benzynę i podpalił ją.
- Siła wybuchu była tak duża, że zapaliła się odzież podpalaczy - mówi Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. Na nagraniu widać, że jednemu z mężczyzn zapaliły się spodnie, drugiemu, czego już na filmie nie widać - kurtka.
Policja prosi o pomoc
Policja apeluje do wszystkich, którzy widzieli mężczyzn w okolicy ul. Dietla, o zgłaszanie się do funkcjonariuszy. - Liczymy na pomoc w ustaleniu ich tożsamości - mówi Nowak. Jak zaznacza, mężczyźni przypuszczalnie ulegli poparzeniom, musieli więc szukać gdzieś pomocy.
Na razie nie jest znany motyw podpalenia, ale prawdopodobnie chodzi o zemstę. Jedna z firm, której biuro podpalono, zajmowała się rachunkowością. Być może sprawcom chodziło o zniszczenie dokumentów lub ksiąg rachunkowych.
Autor: jk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24