- Kto inny ochraniał, bo ochraniali żołnierze. Zrobiono z nas kozłów ofiarnych - tłumaczy jeden z trzech antyterrorystów, obecnych w obstawie Paris Hilton podczas jej wizyty w Polsce. Policja postawiła im ultimatum: albo sami zwolnią się w ciągu tygodnia albo zostaną z pracy wyrzuceni.
Jeden z antyterrotystów obstawiających wizytę gwiazdy showbiznesu powiedział Faktom TVN, że ani nie mieli oni przy sobie służbowej broni, ani nie byli w najbliższej ochronie.
- Po 18 latach służby czuję się, jak bandyta w mundurze i uważam, że żadnego przestępstwa nie popełniłem - mówi funkcjonariusz Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Katowicach.
Do przestępstwa nie doszło. Ale na każdą działalność poza służbą w oddziale specjalnym antyterroryści muszą mieć zgodę przełożonego. - Jeżeli chcemy pracować w innym zawodzie, zawodzie, który wielokrotnie nie licuje z godnością policjanta, to wtedy przestańmy być policjantem - mówi mł. insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.
Policjanci dorabiają
Tajemnicą poliszynela jest jednak, że policjanci dorabiają - głównie właśnie jako ochroniarze lub konsultanci do spraw bezpieczeństwa.
Jerzy Dziewulski, były szef warszawskich antyterrostów nie ma wątpliwości, że problem dotyczy nie kilku, ale nawet kilku tysięcy funkcjonariuszy. - Dorabiają po cichu, dorabiają anonimowo, bo zdają sobie sprawę z tego, że pensja, którą otrzymują jest kompromitująco niska, jak na policjanta - twierdzi Dziewulski.
Każdy z nas dbał o wizerunek służby
Zbigniew Świerczek był jednym z nielicznych antyterrorystów, którzy mogli dorabiać legalnie. Po godzinach prowadził wykłady i szkolenia. - Każdy z nas dbał o wizerunek służby i swój własny, więc ja nie bardzo widzę miejsce tego typu człowieka przy wykonywaniu tego typu pracy (ochroniarza - red.) - mówi Faktom TVN.
Antyterroryści to elita. Wykonują tylko zadania specjalne. Wyszkolenie antyterrorysty trwa co najmniej 5 lat. Może kosztować nawet 300 tysięcy złotych. Podoficer z kilkuletnim stażem zarabia około 3,5 tysiąca złotych netto.
Źródło: Fakty TVN