Brakuje 270 urzędników na wybory, ale  "nie ma podstaw do przekładania terminu"

[object Object]
Przedstawiciele PKW i KBW w czasie posiedzenia sejmowej komisjitvn24
wideo 2/35

Nie widzimy niebezpieczeństwa dotyczącego konieczności przesunięcia terminu wyborów samorządowych, mamy 454 milionów złotych, co jest kwotą wystarczającą - mówili na posiedzeniu sejmowej komisji przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego. Przekazali, że nadal brakuje 270 urzędników wyborczych, ale jak podkreślił szef PKW Wojciech Hermeliński, "nie ma podstaw do przekładania terminu" wyborów.

Na wtorkowym posiedzeniu sejmowej komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o stanie przygotowań do wyborów samorządowych mówili szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak oraz szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński.

Szef PKW: nie ma możliwości przeprowadzenia transmisji

Hermeliński powiedział, że wybory prawdopodobnie odbędą się na przełomie października i listopada. Zaznaczył, że nie widzi obecnie niebezpieczeństwa, by termin musiał być przesuwany.

Przypomniał, że w związku z wejściem w życie unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO) Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła, iż nie ma możliwości przeprowadzenia transmisji z lokali wyborczych. Obowiązek prowadzenia transmisji z lokali wyborczych zakłada znowelizowany w styczniu Kodeks wyborczy.

Hermeliński uzasadniając decyzję Komisji, wskazywał na artykuł 91 ustęp 3 konstytucji, który mówi, że prawa organizacji międzynarodowych, których Polska będzie członkiem, mają pierwszeństwo przed przepisami krajowymi. Szef PKW powołał się także na opinię Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, według której przeprowadzenie transmisji podczas wyborów, zgodnie z prawem o ochronie danych osobowych, może naruszać prywatność osób oddających głosy.

Hermeliński podkreślał, że nie zaszła w tym przypadku sytuacja, w której to Trybunał Konstytucyjny miałby decydować o sprawie i że PKW nie dokonało tutaj żadnej nadinterpretacji przepisów. - Myśmy w ogóle nie oceniali zgodności z konstytucją rozporządzenia RODO, bo nawet Trybunał Konstytucyjny takiego prawa nie ma, ani też nie badaliśmy, czy przepisy Kodeksu wyborczego są tutaj zgodne z konstytucją. Myśmy tylko stwierdzili, że nie da się ich pogodzić z prawem unijnym, więc to prawo UE wypiera tutaj niejako przepisy krajowe - zaznaczył.

Dodał jednocześnie, że do ustawodawcy należy decyzja, czy w związku z sytuacją nowelizować przepisy wyborcze, czy nie. Zaznaczył, że ponadto warto byłoby dokonać jej nowelizacji - albo nowelizacji przepisów dot. referendum - tak, by ujednolicić definicję znaku "X" na karcie wyborczej, która obecnie jest inna w Kodeksie wyborczym, a inna w przypadku ustawy o referendum. Jeśli się tego nie zrobi - argumentował szef PKW - wyborcy mogą być zdezinformowani, szczególnie w sytuacji, gdy wybory i referendum są przeprowadzane bezpośrednio po sobie.

Brakuje urzędników

Hermeliński przyznał, że nadal nie ma wymaganej przez Kodeks wyborczy liczby urzędników wyborczych. Jak poinformował, w tej chwili brakuje 270 takich osób. Zastrzegł jednocześnie, że w ciągu ostatnich pięciu dni zgłosiło się na to stanowisko 50 osób, zatem - jak ocenił - jest szansa, że w najbliższym czasie braki zostaną znacząco uzupełnione.

Z kolei szefowa KBW podkreślała, że praca urzędników wyborczych "startuje" na trzy tygodnie przed wyborami. Zapewniła, że w związku z tym nie ma niebezpieczeństwa, że przez obecny brak wystarczającej liczby urzędników przygotowanie wyborów jest zagrożone. Pytana o to, czy problem z urzędnikami wystąpił w jakimś konkretnym miejscu, czy też ma charakter ogólnokrajowy, Pietrzak wyjaśniła, że brakuje ich w szczególności na zachodzie kraju. Podkreślała, że spodziewa się, iż braki te zostaną wyrównane.

454 miliony złotych na wybory

Szefowa KBW poinformowała, że na przeprowadzenie wyborów samorządowych ma zapewnione 454 milionów złotych i że po odliczeniu kosztów dotyczących transmisji z lokali wyborczych jest to kwota "właściwie wystarczająca". Co prawda - mówiła - formalnie brakuje jeszcze 11 milionów złotych, ale jest to kwota zakładająca pełną, większą niż konieczna obsadę komisji wyborczych. Poinformowała, że z Ministerstwa Finansów uzyskała informację, że gdyby była taka potrzeba, to jest możliwość uzyskania na ten cel dodatkowych środków.

Natomiast - zauważyła Pietrzak - pieniądze przekazane KBW nie obejmują wystarczających środków na przeprowadzenie planowanego referendum konsultacyjnego, których organizację wyceniła na 170 milionów złotych, ani na ewentualne wybory uzupełniające do Senatu.

Testy systemu informatycznego

Pietrzak mówiła też o przygotowaniach związanych z systemem informatycznym. Poinformowała, że jego testy są prowadzone od 22 maja i że przewidziano ich trzy etapy. Pierwszy z nich, jak zaznaczyła, jest już zakończony, a drugi ma zakończyć się wkrótce.

Poseł PO Jan Grabiec pytał, czy RODO wyklucza sprawę nagrywania liczenia głosów w komisjach, bezpośrednio po ich zamknięciu. Zaznaczał, że można by nie filmować twarzy członków komisji, a jedynie stół i ręce liczących. Parlamentarzysta Platformy mówił, że nagrywanie liczenia głosów to chyba najważniejszy punkt, który w zmienionych niedawno przepisach wyborczych miał zapobiegać fałszerstwom. Chciał też wiedzieć, czy planowana liczba urzędników wyborczych jest obecnie wystarczająca do sprawnego przeprowadzenia wyborów.

Hermeliński powiedział, że PKW rozważała możliwość, by nagrywać i transmitować tylko liczenie głosów, ale - jak zaznaczył - uznano, że byłoby to "wejście w rolę ustawodawcy", dlatego że w zmienionym Kodeksie wyborczym zaznaczono, że taka transmisja dotyczy lokali wyborczych. Nie zapisano możliwości nagrywania w wydzielonych w nich strefach. Dodał, że liczenie głosów mogliby nagrywać mężowie stanu, nie chciał jednak odpowiedzieć, czy transmisja na żywo z tego procesu nie mogłaby być uznana za sprzeczną z RODO. Mówił, że ocena należy do organów ścigania.

Niedoszacowane koszty?

Przedstawiciel strony samorządowej, Marek Wójcik dopytywał między innymi o kwestię finansów. Mówił, że w marcu słyszał, iż na organizację wyborów potrzeba - bez kosztów transmisji z lokali - 658 milionów złotych. Jak dodał, obawia się, że koszty wyborów są niedoszacowane, a obciążenia spadną na samorządy. Chciał też wiedzieć, czy będzie sprecyzowana rola samorządowców przy pomocy urzędnikom wyborczym.

Szefowa KBW powtórzyła, że ma wystarczające środki na przeprowadzenie wyborów. Mówiła też, że nikt nie oczekuje, że samorządowcy przejmą obowiązki urzędników wyborczych.

Zmiany w Kodeksie wyborczym

31 stycznia weszła w życie nowelizacja Kodeksu wyborczego. Przewiduje ona między innymi, że w każdej gminie działać będą urzędnicy wyborczy, powoływani przez szefa Krajowego Biura Wyborczego. Będą oni tworzyć Korpus Urzędników Wyborczych. Do zadań urzędników wyborczych należeć będzie między innymi przygotowanie i nadzór nad przebiegiem wyborów w obwodowych komisjach wyborczych, organizowanie szkoleń dla członków tych komisji, a także dostarczenie kart do głosowania do obwodowych komisji wyborczych.

Zgodnie z nowymi przepisami Kodeksu wyborczego Państwowa Komisja Wyborcza powołuje też komisarzy wyborczych spośród osób przedstawionych przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do podstawowych zadań komisarzy wyborczych należy między innymi sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego, powoływanie terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych, przedkładanie sprawozdania z przebiegu wyborów, wraz z ich wynikami, Państwowej Komisji Wyborczej. Komisarze wyborczy będą zarządzać druk kart do głosowania; będą także zwierzchnikami urzędników wyborczych. Od 1 stycznia 2019 roku to komisarze będą dzielić gminy na okręgi wyborcze i obwody głosowania.

Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.

Autor: js//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium