To PiS, a nie PO, może zbudować w Polsce Irlandię - przekonywał w poniedziałek w Gnieźnie prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami.
- Ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu, by w Polsce stał się irlandzki cud, żeby PKB na głowę było takie, jak w Irlandii, żeby przeciętna pensja wynosiła nie 3 tysiące, tylko 9 tysięcy. Żyłoby nam się zdecydowanie lepiej, a Polska byłaby krajem nieporównywalnie ważniejszym - mówił prezes PiS nawiązując do jednego z wyborczych haseł PO.
Jednak - zdaniem Jarosława Kaczyńskiego - Polsce nie uda się odnieść sukcesu, jeżeli PO będzie u władzy. - Działalność pana Ćwiąkalskiego (ministra sprawiedliwości), działalność w służbach specjalnych, polska polityka zagraniczna, polityka ministerstwa skarbu państwa, to wszystko, to jest przywracanie podważonej przez nas dominacji spatologizowanej grupy - podkreślił.
"W Polsce zmieści się 11 Irlandii"
Były premier przekonywał, że "irlandzki cud" może się powieść jego ugrupowaniu, które - jak mówił - ma odpowiedni stosunek do roli państwa w społeczeństwie i gospodarce, w odróżnieniu od PO, która pojmuje państwo wyłącznie "represyjnie".
- Zbudujemy w Polsce Irlandię. A w związku z tym, że Irlandia jest mała, możemy na naszym terenie zbudować 11 Irlandii. Ale najpierw oczyśćmy teren pod tę budowę - podkreślił prezes PiS.
Polskie media - szkodliwe i złośliwe i w obcych rękach?
Jarosław Kaczyński skrytykował media za sprzyjanie obecnej ekipie rządzącej. Zaznaczył, że to z powodu mediów pomyślny rok 2006, "bodaj najspokojniejszy rok po 1989 i rok bardzo dużego wzrostu gospodarczego był odbierany przez społeczeństwo jako rok wielkiej awantury".
Ironizował, że media "mogą zrobić awanturę ze wszystkiego", mogą "zrobić newsy z jego krawata".
Gdyby pewnego dnia w Niemczech ktoś powiedział, że 80 proc. mediów ma być w polskich rękach, to tam by chyba rewolucja wybuchła. A w Polsce powiedzenie coś o tym uchodzi za skandal. kaczor o mediach
Prezes PiS skrytykował też duży udział obcego kapitału w polskich mediach. - Trzeba przełamać to tabu. Specjalnie powiedziałem coś ostrego, żeby ta sprawa stanęła. Gdyby pewnego dnia w Niemczech ktoś powiedział, że 80 proc. mediów ma być w polskich rękach, to tam by chyba rewolucja wybuchła. A w Polsce powiedzenie coś o tym uchodzi za skandal - mówił.
W lutym w trakcie konferencji prasowej Jarosław Kaczyński skrytykował "media niemieckie" za to, że "odwracają uwagę od ważnych spraw, a zajmują się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami". W ten sposób prezes PiS odpowiedział wówczas na pytanie dotyczące zagłuszania pielęgniarek okupujących w 2007 roku Kancelarię Premiera.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że zadaniem PiS jest doprowadzenie do tego, by w Unii Europejskiej wprowadzono zasady dotyczące udziału obcego kapitału w mediach. - To nie może być tak, żeby jedne narody zawłaszczały umysły innych. Tylko u nas jest to niewolnictwo duchowe, które niestety w naszych rodakach tkwi - mówił prezes PiS w poniedziałek w Gnieźnie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24