Prawo i Sprawiedliwość. Wpłaty na konto PiS od menedżerów państwowych spółek 

10 lutego tego roku na rzecz Prawa i Sprawiedliwości 25 tysięcy złotych wpłacił Tomasz Gontarz - wynika z tegorocznego zestawienia, które zamieszczono na stronie internetowej ugrupowania. Gontarz to członek zarządu państwowej spółki PKP Intercity.

Wpłaty w wysokości 20 tysięcy złotych 22 lutego dokonał Mirosław Jamroży, wiceprezes spółki Enea Pomiary do spraw organizacyjnych.

Na nowe wpłaty dla PiS zwrócił uwagę na Twitterze Radosław Karbowski, zajmujący się analizą danych politycznych. 

Także w styczniu na konto PiS wpływały środki od menadżerów związanych z państwowymi spółkami, o czym informował tvn24.pl, powołując się na Wirtualną Polskę.

Z datą 2 stycznia w zestawieniu widnieje pięć wpłat. Wiceprezes zarządu ds. strategii i rozwoju w spółce Tauron Patryk Demski przelał 40 tysięcy złotych. Wpłata w wysokości 30 tysięcy złotych pochodzi od Lechosława Rojewskiego, wiceprezesa zarządu ds. finansowych w PGE. Członek zarządu ds. komunikacji i marketingu w Orlenie Adam Burak przelał 45 tysięcy złotych. 

Tego samego dnia partyjne konto PiS zasiliło także 40 tysięcy złotych od Tomasza Hryniewicza, który w chwili dokonywania wpłaty był wiceprezesem zarządu Grupy Azoty S.A. i prezesem zarządu Grupy Azoty Puławy (obu funkcji już nie pełni). 45 tysięcy złotych wpłacił natomiast Paweł Majewski, prezes Grupy Enea.

W kolejnych dniach na konto partii rządzącej wpływały przelewy od kolejnych menedżerów, związanych z Zakładami Azotowymi Puławy S.A., Bankiem Pekao, Lubelskim Węglem Bogdanka S.A. i Lotosem Kolej. Dariusz Dumkiewicz, zastępca prezesa zarządu ds. handlu i inwestycji w spółce Lubelski Węgiel Bogdanka S.A, Dariusz Puchała, który w KRS figuruje jako członek zarządu Lotos Kolej i Jacek Janiszek, wiceprezes zarządu Zakładów Azotowych Puławy S.A wpłacili po 25 tysięcy złotych.

Rekordowa kwota w całym zestawieniu, 50 tysięcy złotych, została przelana przez Piotra Zborowskiego, wiceprezesa zarządu Banku Pekao, który nadzoruje tam pion strategii.

Jedenaście tegorocznych wpłat powyżej 10 tysięcy złotych, które należy uwzględniać w rejestrze, opiewa na łączną kwotę 370 tysięcy złotych.

Od lipca zeszłego roku partie polityczne są zobowiązane do publikowania zestawienia wpłat dokonywanych na swoje konta. Zgodnie z art. 25 Ustawy o partiach politycznych każdy obywatel Polski, który ma w kraju stałe miejsce zamieszkania, może przekazać środki finansowe na rzecz partii politycznej.

Łączna suma wpłat od osoby fizycznej, z wyłączeniem składek członkowskich, nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jak policzyła WP, w tym roku, wraz ze wzrostem płacy minimalnej, maksymalny przelew może wynieść 52 350 złotych. 

Dziennikarz tvn24.pl Grzegorz Łakomski i Dariusz Kubik z redakcji "Czarno na białym" przeanalizowali finansowanie kampanii wyborczych kandydatów PiS w ostatnich wyborach do europarlamentu. Ustalili, że znaczną część tych kampanii sfinansowały osoby sprawujące kierownicze stanowiska w zależnych od rządu spółkach i zależnych od PiS instytucjach państwowych. 

- To jest legalne, rzeczywiście, natomiast to nie są chyba wartości, jakich oczekiwalibyśmy od polityków - komentował w TVN24 prawnik i aktywista Krzysztof Izdebski, ekspert Fundacji im. Stefana Batorego i Open Spending EU Coalition.

Według niego "nie jest to jedyne kryterium, które politycy powinni mieć, mianowicie to, że działają zgodnie z prawem". Przypominał, że "Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów w 2015 roku pod znakiem sanacji", a także "mówienia bardzo dużo o etyce, o tym, że trzeba przestrzegać pewnych standardów". - Tu widać się zupełnie to rozsypało - komentował.