- Projekt ustawy o prawie łowieckim zostanie wycofany najpóźniej na najbliższym posiedzeniu Sejmu - poinformowała rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek. Stwierdziła, że wzbudzał on zbyt duże kontrowersje. Projekt zakładał m.in. dostęp myśliwych do broni krótkiej.
- Na pewno ten projekt będziemy wycofywać. On wzbudzał zbyt dużo kontrowersji nawet wśród parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości i w takiej wersji procedowany nie będzie - powiedziała Mazurek. Przypomniała, że to poseł wnioskodawca lub odpowiednia liczba posłów podpisanych pod projektem mogą zawnioskować o wycofanie projektu.
Sejm w tej chwili nie obraduje, więc wniosek taki zostanie złożony najpóźniej na najbliższym posiedzeniu, tłumaczyła Mazurek.
Kontrowersje wokół projektu
Projekt ustawy o prawie łowieckim wnieśli do Sejmu posłowie PiS. Zakładał on m.in. dostęp myśliwych nie tylko do długiej broni, ale również rewolwerów. "Bronią myśliwską jest wyłącznie broń palna długa, o lufach gwintowanych lub gładkich, z której po maksymalnym załadowaniu można oddać najwyżej sześć strzałów, oraz rewolwery" - brzmiał zapis projektu. Autorzy uzasadniali, że projekt ma dostosować przepisy do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wskazał na niewłaściwą ochronę praw właścicielskich w obecnych uregulowaniach. Zakładano m.in. konsultacje z prywatnymi właścicielami gruntów podczas tworzenia obwodów łowieckich.
Projekt nowelizacji ustawy o prawie łowieckim zgłoszony przez posłów PiS spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem ekologów. Mowa była o "ponadpartyjnym lobby myśliwskim".
W środę na Twitterze do projektu odniósł się marszałek Sejmu Marek Kuchciński. "Projekt nowelizacji ustawy #Prawo łowieckie należy wycofać" - napisał na profilu.
Autor: mw//kk / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock