Pijana kobieta jechała samochodem, bez włączonych świateł, po ulicach Szczecina. Miała prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Na przednim siedzeniu pasażera wiozła równie pijaną koleżankę, na kolanach której siedziało 4 letnie dziecko kierującej. Za jazdę pod wpływem alkoholu oraz narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi jej kara do 5 lat więzienia.
W Szczecinie w Nowy Rok, około godz. 5:30 przy ul. Rostworowskiego patrol policji zauważył samochód osobowy Audi A4, który nie miał włączonych świateł. Do tego samochód jechał tzw. zygzakiem. Policjanci podjechali i zrównali się z pojazdem, zobaczyli na dwóch przednich siedzeniach kobiety, które nie miały zapiętych pasów a na kolanach pasażerki siedziało małe dziecko. Gdy mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli, wyczuli od kobiet alkohol.
Prawie 3 promile
Po badaniu okazało się, że kierująca 30-letnia Monika M. ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie a pasażerka 32-letnia Anna R. ponad 2, 5 promila. Matka oświadczyła, że jest jedynym opiekunem 4 -letniego dziecka, w związku z czym na miejsce wezwano karetkę, która przewiozła je do Pogotowia Opiekuńczego. Kierującą zawieziono do Miejskiej Izby Wytrzeźwień. Straciła prawo jazdy, a jej samochód został odholowany na policyjny parking.
30-letnia kobieta po wytrzeźwieniu najprawdopodobniej usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażania dziecka na utratę zdrowia lub życia. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Prawdopodobnie sprawą zajmie się również Sąd Rodziny.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: TVN24