Nie będzie śledztwa w sprawie oświadczenia majątkowego wicepremiera Waldemara Pawlaka - dowiedział się tvn24.pl. Prokuratura, w braku informacji w dokumencie, że lider PSL zasiadał w radzie nadzorczej prywatnej spółki, nie dopatrzyła się przestępstwa.
Dziennik "Polska" napisał na początku marca, że wicepremier zataił w swoich oświadczeniach majątkowych, iż w latach 2005-2006 był przewodniczącym rady nadzorczej Mostostalu Słupcy (spółka należy do znanego w Wielkopolsce biznesmena Dariusza Wachty). Pawlak skwitował to zdaniem, że nie pobierał za to żadnego wynagrodzenia.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Katarzyna Szeska zapowiedziała na łamach gazety, że artykuł zostanie przeanalizowany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
Sprawdzało też CBA
Prokuratura - jak się dowiedzieliśmy - nie będzie jednak wszczynać śledztwa. Powód? Jak wyjaśnił nam rzecznik Prokuratury Okręgowej Mateusz Martyniuk, informacje podane w artykule nie są dla śledczych nowe. Ponieważ już w ubiegłym roku badali oświadczenie majątkowe wicepremiera, zrobiło to także CBA.
Wtedy – jak podkreślił Martyniuk – śledczy nie dopatrzyli się znamion popełnienia przestępstwa. – Teraz też nie ma podstaw do wszczęcia postępowania – powiedział tvn24.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP