"Pamięć najtrwalszym pomnikiem"

- Pamiętajmy o nich i wspominajmy dobrze. Pozostawmy ich w swoich sercach - apelowała do zebranych wdowa po szefie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który zginął pod Smoleńskiem.

Żałoba trwa

Przed nią przemawiał szef MON Bogdan Klich, który zapewniał, że ta pamięć będzie trwała. - Pamięć musi być żywa. Nie jest tylko i wyłącznie wyryta w kamieniu. Będziemy kultywować pamięć o nich, bo na to zasłużyli - powiedział.

Minister mówił też, że w dalszym ciągu żałobę przeżywa wiele osób. - Dzisiaj po prawie roku od tego straszliwego wydarzenia, jakim była katastrofa smoleńska, mamy prawo do tego, aby wciąż w tej żałobie być. To nic innego, jak godzenie się z nieobecnością najbliższych. Tych, z którymi spędziliśmy godziny, dni miesiące i lata naszego wspólnego życia. Mamy własną żałobę w resorcie obrony narodowej, bo przecież na każdym kroku natykamy się na nich, oni są wciąż obecni wśród nas i to nie tylko we wspomnieniach - powiedział.

Związani z wojskiem

W uroczystości upamiętniającej osoby związane z wojskiem, które zginęły w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku brali udział poza szefem MON i kierownictwem resortu dowództwo armii, kapelani wojskowi oraz rodziny ofiar.

Uroczystość odbyła się się przy tablicy upamiętniającej związane z wojskiem ofiary katastrofy, m.in. prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych, Lecha Kaczyńskiego, ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, byłych ministrów obrony, parlamentarzystów zajmujących się tematyką obronną, wojskowych dowódców i kapelanów oraz członków załogi samolotu - w sumie 30 osób.

W trakcie ceremonii odmówiono modlitwę ekumeniczna w intencji ofiar katastrofy, a także otwarto wystawę fotograficznych portretów osób upamiętnionych na tablicy na gmachu MON.

Źródło: PAP, TVN24