Zaczęło się od przeceniania pieczywa na godzinę przed zamknięciem piekarni. Teraz firma, która wpadła na ten pomysł, otworzyła outlet, w którym sprzedaje tylko i wyłącznie twardy, już nie pierwszej świeżości chleb. Zainteresowanie jest ogromne.
Na półki nowego sklepu trafiają chleby, bułki, wyroby cukiernicze. Zdecydowaną większość łączy to, że zostały wyprodukowane co najmniej dzień wcześniej i są po prostu twarde - choć jak zaznaczają twórcy pomysłu - w dalszym ciągu zdrowe.
Tanie i zdrowe
Wizyta w piekarni nie musi się jednak skończyć zakupem tylko bochenka, jaki swoje na półce odleżał. Zdarza się bowiem, że trafia tam też świeże pieczywo, ale "nie idealne", czyli takie, które jest - jak tłumaczy Małgorzata Chrobot, specjalista ds. kontroli jakości w piekarni "Pod telegrafem" - "nieatrakcyjne wizualnie". - To takie brzydkie kaczątka, które muszą znaleźć swoje miejsce - dodaje.
Pomysł na miejsce, w którym można kupić tańsze pieczywo doceniają przede wszystkim emeryci. Dla tych zapłacenie za chleb dwa razy mniej to rozwiązanie, które pozwala na normalne funkcjonowanie w ramach małego budżetu domowego.
Jak podkreślają dietetycy - czerstwy chleb ma też wiele właściwości zdrowotnych. Po dwóch dniach skrobia w wypiekach zmienia swoją strukturę i pieczywo jest lepiej trawione.
Autor: adso\mtom / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN