Nazistowskie symbole na tablicy upamiętniającej tragiczne wydarzenia z 1938 roku. Prezydent Opola interweniował

"Jakiś wandal (choć trzeba by go ostrzej nazwać) zamalował swastykami Pomnik przypominający tragiczne wydarzenia Nocy Kryształowej w Opolu" - poinformował w niedzielę na swoim profilu na Facebooku prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.

Wiśniewski przekazał, że sprawę zgłosił policji. "Poprosiłem też o niezwłoczne czyszczenie pomnika. Warto takim wandalom, i nie tylko, przypomnieć, jak wielką ofiarę ponieśli żydowscy mieszkańcy Opola przez hitlerowskie barbarzyństwo. Społeczność, która wiele wniosła do rozwoju naszego miasta, została niemal w całości unicestwiona przez swoich niemieckich sąsiadów. Synagoga spalona w 1938 r. była jedną z pierwszych ofiar nadchodzącego barbarzyństwa. Ten zniszczony pomnik ma o tej tragedii przypominać i przestrzegać przed jej powtórką" - napisał prezydent Opola.

Kilka godzin później - również za pośrednictwem mediów społecznościowych - Wiśniewski poinformował, że obelisk został oczyszczony. "Dziękuję za szybką reakcję" - napisał prezydent Opola.

Opole po plebiscycie przeprowadzonym w 1921 roku zostało włączone do Niemiec, a po dojściu Adolfa Hitlera do władzy i utworzeniu III Rzeszy poddano represjom żydowską społeczność miasta. Podczas tak zwanej "Nocy kryształowej", w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku, w Opolu - podobnie jak na terenie całej III Rzeszy - niemieccy naziści przeprowadzili pogrom ludności żydowskiej. W ramach tych działań bojówki hitlerowskie zmusiły rabina Hansa Hirschberga do podpalenia synagogi. Niemcy zniszczyli także kilkanaście sklepów żydowskich i pobili żydowskich mieszkańców miasta.

Znajdujący się przy zbiegu ulic Barlickiego i Piastowskiej w Opolu pomnik upamiętnia ofiary "Nocy kryształowej" i żydowskich mieszkańców miasta zabitych oraz poszkodowanych w wyniku Holokaustu.