Mieszkańcy Opola wezwali policję do osoby śpiącej na ławce. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna stracił przytomność i dostał silnych drgawek. Policjanci udzielili mu pomocy.
Kilka dni temu dyżurny opolskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny śpiącego na ławce, na jednym z osiedli w centrum miasta. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali ledwo kontaktującego mężczyznę, który chwilę później stracił przytomność, zsunął się z ławki i dostał ataku epilepsji.
Pomoc do przyjazdu karetki
- Policjanci zastosowali tak zwany łańcuch życia. Na początku wczesne rozpoznanie symptomów, potem położenie mężczyzny w pozycji bocznej ustalonej. Na szczęście nie trzeba było prowadzić resuscytacji - mówi Dariusz Świątczak z biura prasowego opolskiej policji.
Na miejscu pojawiła się karetka pogotowia. Ratownicy przejęli mężczyznę i zabrali go do szpitala. Opolanin był trzeźwy.
- Nie bądźmy obojętni. To nagranie pokazuje, że jeśli tylko widzimy coś niepokojącego, powinniśmy wezwać pomoc. W tym przypadku policjanci pojawili się na miejscu w samą porę - zaznacza Świątczak.
Źródło: tvn24.pl/policja Opole
Źródło zdjęcia głównego: Policja Opole