Torebki, saszetki, a nawet kurtki z dokumentami i portfelami - takie przedmioty najczęściej padały łupem złodzieja, który grasował na łódzkich cmentarzach. 22-latek, który został ujęty przez policję, przyznał się do kilkudziesięciu kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Na trop cmentarnego złodzieja policja trafiła dzięki znajomości środowiska przestępczego i informacjom operacyjnym. Pomocny okazał się również zapis monitoringu miejskiego.
W ten sposób 22-latek został wytypowany jako sprawca kradzieży, do której doszło niespełna dwa tygodnie temu na terenie cmentarza przy ulicy Ogrodowej w Łodzi. Wówczas jego łupem padł portfel z kartą bankomatową. Złodziej przy jej pomocy wypłacił z konta okradzionej kobiety 1120 złotych.
We wtorek, tuż po godz. 6 policjanci dotarli do jednego z mieszkań w Łodzi, gdzie przebywał podejrzewany mężczyzna.
Ma na koncie 60 kradzieży
Następnie policjanci przeanalizowali podobne zdarzenia na terenie ośmiu łódzkich cmentarzy, co pozwoliło powiązać je z zatrzymanym 22-latkiem.
Wstępnie, podczas wizji lokalnych, złodziej ten przyznał się do blisko 60 kradzieży na cmentarzach.
Pomysł na utrzymanie się
Wyjaśnił, że na taki sposób utrzymania się wpadł po opuszczeniu zakładu poprawczego w lipcu 2011 roku. Na cmentarzach wyszukiwał osoby zajęte porządkowaniem grobów. Często zabierał znicze lub wiązanki z pomników w innej części nekropolii, podchodził do nagrobków sąsiadujących z miejscem krzątania się wytypowanej ofiary i po zmyleniu jej czujności kradł torebki, saszetki lub kurtki. W ustronnym zaułku opróżniał je z telefonów komórkowych, pieniędzy i kart kredytowych. Jednorazowo straty szacowano od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy złotych. Pozostałe bezwartościowe w jego ocenie przedmioty wyrzucał do śmieci lub pozostawiał na cmentarzach.
Pieniądze wydawał m.in. w lokalach rozrywkowych spędzając czas ze znajomymi.
Łódzcy policjanci proszą o kontakt wszystkie osoby okradzione na łódzkich cmentarzach w ciągu ostatniego roku, które nie zgłosiły tego faktu policji.
Autor: mon//kdj/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja