Czy krewni ofiar katastrofy pod Smoleńskiem oraz ich pełnomocnicy otrzymają w końcu zgodę na sporządzanie kopii akt ze śledztwa prowadzonego przez polską prokuraturę? - Nie mam jeszcze dokumentu z adnotacją prokuratora "wyrażam zgodę", ale nieformalne ustalenia zostały już poczynione - przyznaje mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego. - Usłyszałam w prokuraturze, że sporządzać kopie będziemy mogli od poniedziałku - dodaje w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Wassermann. Tymczasem rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej zaprzecza jakoby ustalenia takie miały miejsce.
W połowie maja, kiedy pierwsi pełnomocnicy rodzin zaczęli zapoznawać się z aktami ze śledztwa, na prośbę wojskowych śledczych zrezygnowali z wnioskowania o możliwość ich kopiowania. Prokuratorzy swoją niechęć tłumaczyli "interesem postępowania". - Doszliśmy do wniosku, że na tamtym etapie rzeczywiście wnioskowanie o zgodę na kopiowanie nie było konieczne - tłumaczy Pszczółkowski.
Niedawno jednak pełnomocnicy wrócili do pomysłu z maja. Dlaczego? - Myślę, że w tej chwili nie ma już żadnych przeszkód by - tak jak w przypadku innych postępowań - każdy dysponował swoim odpisem. Osób, które mogą się dziś zapoznawać z aktami jest już tak wiele, że nie da się tego robić bez możliwości sporządzania kopii - wyjaśnia jeden z pełnomocników Jarosława Kaczyńskiego.
"Gigantyczne ułatwienie"
Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa zaprzecza by ustalono już z pełnomocnikami konkretny dzień, od którego kserowanie akt będzie możliwe. Co innego mówi Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie Zbigniewa Wassermanna, która od kilku tygodni zapoznaje się z aktami. - Nie rozumiem tego stanowiska prokuratury. Wiem, jakie były ustalenia - utrzymuje.
Według relacji - także innych pełnomocników rodzin - z prokuratorami kilka dni temu ustalono nie tylko termin poniedziałkowy, ale także zasady, na jakich sporządzanie kopii miałoby się odbywać. Zająć ma się tym jeden z pełnomocników, który następnie rozkolportuje kopie między pozostałych.
Fakt, że "nieformalne ustalenia w sprawie możliwości sporządzania kopii zostały już poczynione", potwierdza też mecenas Pszczółkowski. - Ze sporządzaniem kopii musimy oczywiście poczekać do oficjalnej zgody prokuratora. Będzie ona dla nas oznaczała gigantyczne ułatwienie bo z tak obszernym materiałem łatwiej zapoznawać się w swoim gabinecie, niż w prokuraturze, w której ma się jeszcze dodatkowo asystę. Dotychczasowy tryb pozwalał na przeglądanie akt, ale nie na rzetelną pracę z nimi - dodaje pełnomocnik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24