Kupujesz w internecie auto? Uważaj, bo możesz paść ofiarą oszusta. Trzeba dodać - wyjątkowo pomysłowego. Złodzieje, podszywając się pod komornicze kancelarie, zamieszczają atrakcyjne oferty sprzedaży na portalach aukcyjnych. Ich ofiarą padli kupujący z terenu całej Polski. Policja już zatrzymała pierwszych podejrzanych.
Zorganizowana grupa złodziei zamieszczała w internecie fałszywe oferty, zachęcając do kupna aut. W rubryce "sprzedający" podawali dane istniejących kancelarii komorniczych. Kto dał się nabrać, ten tracił pieniądze, a oferta szybko znikała z portalu.
Na "komorniczą" sprzedaż dało się nabrać już wiele osób, m.in. mieszkanka podłódzkiej miejscowości. Jak relacjonuje podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, historia tej kobiety zaczęła się 24 września.
VW Golf za 2600 zł?
Oszukana kobieta znalazła w sieci niebywale atrakcyjną ofertę sprzedaży volkswagena golfa za zaledwie 2600 złotych. W rubryce "sprzedający" były podane dane komornika urzędującego w Łasku. Samochód miał być przedmiotem odebranym dłużnikowi.
Kobieta skontaktowała się z "komornikiem" i uzgodniła, że wpłaci na wskazane konto 2200 zł. Ponieważ nie dysponowała całą kwotą ustaliła, że resztę dopłaci w biurze urzędnika. Gdy uzbierała brakujące 400 złotych, swoje kroki skierowała pod podany w ofercie adres kancelarii komorniczej.
I tu czekała ją niemiła niespodzianka - zamiast odebrać kluczyki do nowego auta, dowiedziała się, że ani prawdziwy komornik, ani żaden z jego podwładnych nigdy takiej oferty w internecie nie zamieszczali. Co więcej - taki samochód nawet nie został w ostatnim czasie żadnemu dłużnikowi zajęty.
Kobieta zgłosiła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w Komendzie Powiatowej Policji w Łasku. Sprawą zainteresował się także Wydział Kryminalny Komendy Wojewódzkiej w Łodzi. Tropy prowadziły na Śląsk.
Wpadli na gorącym uczynku
Jak informuje podinsp. Kącka, na gorącym uczynku zatrzymano pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 26 lat. W pokoju hotelowym, gdzie się zatrzymali, na stole rozstawili kilka laptopów, a na ich ekranach widniały fałszywe ogłoszenia. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustwa, za co grozi im nawet do ośmiu lat więzienia.
Jak przyznaje Kącka, tą metodą oszuści mogli wyłudzić pieniądze od wielu osób. Jak wielu? Wciąż napływają nowe zgłoszenia. - Zwracały się do nas inne komendy, ponieważ mieli podobne sprawy, umarzane na skutek niewykrycia sprawcy. Wszystkie zgłoszenia są analizowane, i badamy je - tłumaczy.
Internet pozwala na zakup wielu rzeczy w bardzo atrakcyjnej cenie. Nierzadko zdarza się nawet, że cena jest kilkukrotnie mniejsza, aniżeli w sklepie. Wiele osób, na szczęście, uważnie przygląda się danym sprzedającego. Jednak, gdy rubryka "informacje" jest starannie wypełniona, może to uśpić naszą czujność. Tym bardziej, jeśli widzimy w niej słowa kojarzące się z instytucją państwową, zawodem zaufania publicznego, jak np. komornik. To, że komornik, który jak wiadomo, sprzedaje zajęte przedmioty na licytacji, zamieszcza ogłoszenie w internecie, nie musi dziwić.
Ale właśnie tu powinna nam się zapalić czerwona lampka.
- Złodzieje podszywają się pod osoby wykonujące zawód zaufania publicznego - przyznaje insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendanta Głównego Policji. - Chodzi o namówienie do przekazania pieniędzy osobie, która nie powinna ich otrzymać. Policja przestrzega, by na to szczególnie uważać, i upewniać się, komu wysyłamy swoje pieniądze - podkreśla.
Komornik nie licytuje w sieci
Robert Damski, rzecznik Krajowej Izby Komorniczej podkreśla zaś wprost: - Komornicy nie prowadzą licytacji na żadnych portalach internetowych. Komornicy nie zamieszczają takich ogłoszeń - powtarza.
Dodaje, że jeśli znajdziemy taką licytację komorniczą w sieci, warto sprawdzić, czy przedmiot pojawił się na stronie www.licytacje.komornik.pl. Tam bez problemu wyszukamy w odpowiedniej kategorii interesujący nas przedmiot. Ostrożności nigdy za wiele. - Sprawdźmy, czy dany komornik - po pierwsze - faktycznie istnieje, a po drugie - czy będzie prowadził licytacje komorniczą - dodaje Damski.
Autor: Magdalena Bohdanowicz//kdj / Źródło: tvn24.pl