"Niech Tusk ujawni grupę trzymającą władzę"

- Okazało się, że są politycy, którzy w uprawianiu polityki widzą możliwości "kręcenia lodów" - mówił Brudziński na specjalnej konferencji prasowej PiS. Dodał, że posłanka Beata Sawicka (po zatrzymaniu przez CBA - usunięta z Platformy) mówi na nagraniach Biura, że Polska to "porąbane państwo, w którym nie można załatwiać interesów".

Wtórował mu wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra: - Jeśli PO głosowała również za powołaniem CBA, niech dziś nie rzuca kalumni na urzędników, którzy realnie walczą z korupcją w Polsce - mówił. I dodał: - To prawda, że PO wyrzuciła Sawicką, ale my oczekujemy realnego działania, a nie opluwania ludzi, którzy walczą z korupcją.

"Na czym ma polegać "deal" ws. służby zdrowia?" Obaj politycy PiS odnieśli się do sprawy prywatyzacji służby zdrowia. Chęć takich działań zarzucają politykom PO m.in. w specjalnym spocie wyborczym. Putra odczytał fragment dokumentu programowego Platformy z 2007 r., który - według niego - miał być właśnie dowodem na to, że PO postuluje sprywatyzowanie szpitali.

W podsłuchanej rozmowie z oficerem CBA, podającego się za biznesmena Sawicka powiedziała m.in. "będziemy przekształcać szpitale w spółki prawa handlowego".

- Od dzisiaj nasi działacze w terenie przyjrzą się tym procesom, które PO rozpoczęła - wielki program prywatyzacji polskich szpitali - zapowiedział polityk PiS. Według niego, "dzisiaj opinia publiczna mogła zobaczyć, że ci, którzy aspirują do tego, aby za chwilę sięgnąć po władzę w Polsce, chcą po tę władzę sięgnąć, aby kręcić lody, załatwiać swoje biznesy".

Obaj politycy PiS zaprzeczali również, jakoby wtorkowa konferencja CBA miała związek z kampanią wyborczą.

Co mówił Brudziński dwa tygodnie temu? Na początku października, tuż po zatrzymaniu Beaty Sawickiej, sekretarz generalny PiS deklarował, że jego partia nie ma zamiaru używać CBA do walki politycznej:

Dodał także: - Nie mamy zamiaru atakować PO, absolutnie wykluczamy taką ewentualność, że kierownictwo PO miało wiedzę czy świadomość tego czym pani posłanka w ostatnich tygodniach się parała.

Już wtedy oceniał, że "próby imputowania" PiS, że akcja CBA w sprawie Sawickiej miała na celu zdyskredytowanie jego konkurentów politycznych jest "klasycznym psuciem państwa".

Hofman: PO jest partią biznesową - to wiadomo od dawna Wcześniej niemal to samo mówił na antenie TVN24 poseł PiS Adam Hofman. - PiS nie wykorzystuje ani CBA, ani innych służb specjalnych, ani prokuratury w kampanii wyborczej - podkreślił i dodał, że w żadnym z kodeksów nie ma "zapisu o tym, że wybory są immunitetem dla przestępców".

Na zarzut, że z kilkudziesięciu godzin nagrania Kamiński wybrał te fragmenty, które mogą zaszkodzić Platformie, Hofman odpowiedział: - Wybrał te fragmenty, które są charakterystyczne dla śledztwa w sprawie korupcji.

Dodał, że - jak się wyraził - "to, że PO jest partią biznesową było już wiadomo, za rządów Bieleckiego i Suchockiej – kolegów Donalda Tuska" i odwołał się do działalności Klubu Liberalno-Demokratycznego, którego współzałożycielem był Donald Tusk.

- Tusk stara się być w kampanii kimś innym: wrażliwym społecznie, który walczy z korupcją, ale tak naprawdę, ta rozmowa pani Sawickiej wszystko demaskuje - skwitował Hofman.

Źródło: TVN24, PAP