W zaparkowanym pod jednym z ruchliwych wiaduktów w Nowym Jorku samochodzie służby znalazły ciało 59-letniego mężczyzny. Auto stało tam od wielu tygodni, a za jego szyba widniało wiele mandatów.
Lekarze stwierdzili, że George Morales zmarł w sposób naturalny, z powodu choroby serca.
Ciało mężczyzny znajdowało się na tylnim siedzeniu. Służby zauważyły je, kiedy samochód był odholowywany z powodu licznych mandatów.
Rodzina nie potrafi zrozumieć
Nowojorska policja tłumaczy, że funkcjonariusze nie mają w zwyczaju przeszukiwać pojazdów, którym wypisują mandaty.
Tego wytłumaczenia nie przyjmuje jednak córka zmarłego. - Oni tylko wkładali mandaty, jak mogli nie zauważyć, że ktoś jest w środku? - mówi New York Daily News Jennifer Morales.
Kobieta twierdzi, że zgłaszała zaginięcie ojca, jednak policjanci odpowiadają, że nie w ich bazie nie ma takiej informacji. Funkcjonariusze zapowiadają wewnętrzne śledztwo w tej sprawie.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu