"Napieralski to wybryk demokracji"

- To moim zdaniem ludzie, którzy nie zasługują na wysoki poziom zaufania społecznego - mówił Niesiołowski. W jego ocenie, wysokie poparcie lidera SLD bierze się z unikania sporów i niechęci do zajmowania jasnego stanowiska oraz gestów - których, jak zaznaczył, "nienawidzi" - jak rozdawanie jabłek, zbieranie grzybów, czy wykorzystywanie w kampanii wyborczej bliźniaczek.

- To jest polityka, która mnie niezwykle irytuje. To jest oszukiwanie i ogłupianie ludzi - mówił.

Produkt czy opakowanie?

W odpowiedzi Hofman stwierdził, że w Platformie jest polityk, który wszedł w etap postpolityki - czyli, jak podkreślał, "tych jabłek, wielokrotnych ustawek z różnymi gazetami, kolacji i małżonki".

– Jest jeden polityk, który uczynił z tego najlepszą swoją broń – tym politykiem jest Donald Tusk - podkreślał. - On zrobił z opakowania coś ważniejszego niż produkt - dodał poseł PiS.

Młodzież pójdzie do SLD

Z oceną Niesiołowskiego nie zgadzał się też Władysław Frasyniuk. - Gotowy jestem powiedzieć parę krytycznych słów o Grzegorzu Napieralskim, ale nie powiedziałbym, że to "wybryk demokracji" - zaznaczył.

Był poseł i polityk Unii Wolności odniósł się też do dzisiejszej wypowiedzi marszałka Grzegorza Schetyny, który pytał w radiu TOK FM "Jeśli nie na PO, to na kogo zagłosujecie? Na PiS?". - To jest niezmiernie głupia wypowiedz marszałka Schetyny – mówił. W jego ocenie wyborcy, a zwłaszcza młodzi ludzie z dużych miast, już zastanawiają się czy nie zagłosować na SLD i jeśli lewicy "woda sodowa nie uderzy do głowy" to tak zrobią. - Na zasadzie, że pokażemy Grzegorzowi Schetynie, że mamy na kogo głosować - zaznaczył.

Źródło: tvn24