SLD dogaduje się z Platformą ws. ustawy medialnej i w geście dobrej woli wycofuje swój projekt. Ale szef Sojuszu Grzegorz Napieralski odcina się od jakiegokolwiek cichego sojuszu z PO i podkreśla, że SLD robi tylko jedno: realizuje swój program. - Złożyliśmy do projektu rządowego swoje pomysły. Przekonujemy Platformę - mówił w "Magazynie 24 godziny" TVN24.
Co wyniknie z tego przekonywania? Nie wiadomo. Choć szef SLD jest dobrej myśli, bo nowy projekt rządowy ws. reformy mediów publicznych - jego zdaniem - dobrze rokuje. - Od czasu, kiedy podtrzymywaliśmy prezydenckie weto, stało się naprawdę dużo. PO zaprezentowała nowy projekt Sojuszowi, zanim złożyła go do laski marszałkowskiej. Jest o wiele lepszy od poprzedniego - mówił z entuzjazmem Napieralski.
"Przekonujemy PO"
Jak dodał, Sojusz wycofał swój projekt, bo "jest wola współpracy koalicji rządzącej". - Złożyliśmy do projektu swoje pomysły. Przekonujemy Platformę - podkreślał. Ale przekonać Platformę może nie być tak prosto. Zwłaszcza do sztandarowego pomysłu SLD, by media publiczne finansować za pomocą "opłaty audiowizualnej", którą uiszczać mieliby podatnicy.
"Media mamy w programie"/TVN24
Czym taka opłata różniłaby się od abonamentu, którego nie chce Platforma? - Przede wszystkim tym, że naszą opłatę można byłoby odpisywać sobie od podatku. Bo trzeba sobie uświadomić, że aby media publiczne były daleko od polityki, to muszą być rzetelnie finansowane - tłumaczył Napieralski.
Problemu nie ma/nie będzie
Ale według Napieralskiego "rzetelne pieniądze" nie wystarczą, by zmienić zasady działania mediów publicznych. SLD ma sposób także i na to. Sposób znany nam od lat, , czyli zmianę członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Trzeba wprowadzić do niej nowych ludzi. Tam muszą być najlepsi i trzeba to zrobić tak, by nie złamać przy tym konstytucji - przekonywał Napieralski.
Lider Sojuszu konsekwentnie odpierał też zarzuty, że jego partia coraz bardziej zbliża się do PO i koalicji rządowej, a on sam "przejmuje koncepcję Wojciecha Olejniczaka" (który o poprzednim projekcie rządowym ustawy medialnej mówił cieplej niż Napieralski). - Nadal się różnimy z Platformą i nadal jestem za tym, byśmy się różnili. A co do współpracy partii i klubu parlamentarnego? Po ostatnim zarządzie wyjaśniliśmy sobie bardzo dużo. Nie będzie problemu we współpracy - zapewniał Napieralski. - Czyli problem jest? - dopytywał prowadzący. - Nie będzie - uciął szef SLD.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24