Decyzja PO w sprawie wyboru kandydata na prezydenta miała zapaść w najbliższy wtorek. Nie zapadnie: posiedzenie zarządu partii zostało przesunięte o tydzień - ujawnił w programie "Kawa na ławę" w TVN24 wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO Janusz Palikot.
- Nie w ten wtorek, tylko w następny odbędzie się posiedzenie Zarządu Krajowego. Z powodu nieobecności m.in. (wiceprzewodniczącej PO - red.) Hanny Gronkiewicz-Waltz, Zarząd przełożył to posiedzenie - powiedział Palikot w TVN24.
Wiceszef klubu PO zapowiedział, że "wówczas zostanie podjęta decyzja czy jest jakaś metoda dochodzenia do wyboru kandydata, czy jest kandydat jeden z tych dwóch - Komorowski lub Sikorski".
Wcześniej (w ostatni czwartek) szef klubu PO Grzegorz Schetyna mówił, że najprawdopodobniej we wtorek Zarząd Krajowy Platformy zdecyduje jak będzie wyłoniony kandydat partii na prezydenta.
Kto zamiast Tuska?
Pod koniec stycznia premier Donald Tusk oświadczył, że nie będzie ubiegał się o prezydenturę. Na początku tygodnia ocenił, że Komorowski i Sikorski "wydają się najbardziej prawdopodobnymi kandydatami" PO na prezydenta. O obu mówił, że mają "różne zalety" i mają różne atuty. - Dzisiaj to jest z mojego punktu widzenia 50 na 50 - powiedział Tusk.
Szef rządu zapowiedział, że nie będzie wskazywał faworyta, bo - jak mówił - "jest miejsce na zdecydowanie szerszy zespół do podejmowania takich decyzji".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24