- Wiele spośród tych kwot jest bardzo łatwo oszacować, ale z jakiegoś powodu PiS nie chce przedstawiać swoich szacunków - tak o kosztach zapowiedzi programowych przedstawionych przez kandydatkę na premiera Beatę Szydło mówiła we wtorek rzeczniczka sztabu wyborczego PO Joanna Mucha. Oceniła, że PiS jest partią niewiarygodną.
Joanna Mucha zwróciła uwagę, że w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy słyszeliśmy, że program 500 zł na dziecko dotyczy wszystkich dzieci. Tymczasem - jak mówiła - w kolejnych tygodniach Beata Szydło zaczęła się z tego wycofywać.
- W końcu dzisiaj mamy jednoznaczną odpowiedź: ten program ma dotyczyć połowy dzieci, ma dotyczyć co drugiego dziecka. W naszym przekonaniu z kolejnych dni, z kolejnych konferencji prasowych będzie wynikało, że każda z obietnic PiS nadaje się do podzielenia przynajmniej na dwa, jeśli nie na trzy i że każda z tych obietnic jest po prostu niewiarygodna - oświadczyła Mucha.
"PiS partią niewiarygodną"
Rzeczniczka sztabu wyborczego PO zwróciła się do PiS z listą pytań i z prośbą o wyjaśnienie, ile będą kosztowały zapowiadane przez tę partię reformy. Pytała m.in.o koszt zwiększenia wydatków na opiekę zdrowotną do 6 proc. PKB, koszt zwiększenia wydatków na obronę do 2,5 proc. PKB, a także o koszt stworzenia mieszkań na wynajem, darmowych przedszkoli, utrzymania nierentownych kopalń czy koszt odbudowy stoczni.
- Wiele spośród tych kwot jest bardzo łatwo oszacować, ale z jakiegoś powodu PiS nie chce przedstawiać swoich szacunków i dopiero zadawane przez nas pytania sprawiają, że w sposób jednoznaczny odnoszą się do kosztów i do przychodów, które w swoim programie przedstawiają - mówiła.
Mucha zarzuciła PiS, że jest partią niewiarygodną, o czym świadczy m.in. zmiana stanowiska polityków tej partii w sprawie przyjęcia euro przez Polskę. Przypomniała, że w styczniu 2006 roku prof. Zyta Gilowska mówiła, że Polska powinna wejść do strefy euro tak szybko jak to możliwe, rok później stwierdziła, że Polska przyjmie euro w 2012 roku. Beata Szydło w swojej kampanii podkreśla zaś, że Polska przyjmie euro dopiero wówczas, gdy Polacy będą zarabiali tyle co mieszkańcy krajów "starej" Unii Europejskiej.
- Tych cytatów jest znacznie więcej, ale te dwa wystarczą, żeby stwierdzić, że PiS bardzo wyraźnie zmienia swoje zdanie i po raz kolejny okazuje się partią niewiarygodną - mówiła Mucha.
Autor: db//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24