Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek zapewniła w środę, że wszyscy czynni politycy, którzy otrzymali nagrody w rządzie Beaty Szydło, wpłacili je na cele dobroczynne. Konkretnych informacji jednak nie podała. Pytana przez dziennikarzy, dlaczego nie przedstawiono dowodów, na przykład potwierdzeń przelewów, odparła: - Nie jestem w stanie nikogo do niczego zmusić.
Gdy po interpelacji posła PO Krzysztofa Brejzy wyszło na jaw, że członkowie rządu i sama premier dostali w 2017 roku nagrody (od 65 tysięcy do 82 tysięcy złotych), opozycja ostro krytykowała Prawo i Sprawiedliwość. Kiedy po ujawnieniu tej sprawy spadły notowania partii rządzącej w sondażach, prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że obdarowani ministrowie gabinetu Szydło do połowy maja przekażą nagrody na Caritas.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin początkowo zapowiadał, że powstanie zbiorcza lista członków rządu, którzy wpłacili nagrody na cele dobroczynne. Gdy we wtorek minął wyznaczony przez partię termin, okazało się, że listy nie będzie.
Mazurek: nie życzą sobie podawania danych
- Wszystkie osoby, które są czynnymi politykami, które są w parlamencie, które były zobligowane, żeby przekazać pieniądze, przekazały je. Poza trzema osobami, które już w polityce nie są - powiedziała w środę Mazurek.
Trzy osoby, które nie zostały "zobligowane" do zwrotu nagród, to była minister cyfryzacji Anna Streżyńska, były minister finansów Paweł Szałamacha i były minister skarbu Dawid Jackiewicz.
Rzeczniczka PiS dopytywana, który z byłych ministrów, ile i na jaki cel wpłacił, odesłała dziennikarzy do Caritas - organizacji związanej z Kościołem katolickim, na rzecz której mieli wpłacać równowartość nagród. Na pytanie, dlaczego to Caritas, która jest organizacją pozarządową, a nie rząd czy partia, ma udzielać takich informacji, Mazurek odparła, że niektórzy zainteresowani nie życzyli sobie ujawnienia danych z przelewów.
- W przelewach są numery kont. Kilka osób przekazało poza Caritasem wsparcie dla osób indywidualnych, które nie życzą sobie, aby ich nazwiska ujawniać. I my to szanujemy - tłumaczyła.
Dziennikarze przypomnieli rzeczniczce PiS, że trzej wiceministrowie - Jarosław Sellin, Jarosław Stawiarski i Paweł Szefernaker - pokazali publicznie kopie przelewów. Zaczernili na nich tylko prywatne dane. A numery kont organizacji dobroczynnych są przez te organizacje podawane do publicznej wiadomości.
Mazurek w końcu przyznała: - Macie państwo rację. Tylko ja nie jestem w stanie nikogo do niczego zmusić.
Rzeczniczka PiS poinformowała, że deklaracje , iż nagrody zostały przekazane na cele dobroczynne, złożyło we władzach partii "około 55 osób".
Mówią, że nie ujawnią kwot ani obdarowanych
Obecny minister środowiska Henryk Kowalczyk oświadczył we wtorek, że nie powie publicznie, ile wpłacił na Caritas, a były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Aleksander Bobko podkreślił, że nie ma zwyczaju rozmawiać o przekazywanych przez siebie darowiznach.
Była premier, obecnie wicepremier Beata Szydło, poinformowała pośrednio, że wpłaciła nagrodę, którą sama sobie przyznała, na cel dobroczynny. Według ustaleń TVN była premier przekazała nagrodę na cele charytatywne. "Pani premier zawsze postępuje zgodnie z ustaleniami kierownictwa partii. Ta zasada dotyczy również sprawy nagród" - brzmi komunikat, który otrzymała nasza dziennikarka.
Obecny premier, a były wicepremier Mateusz Morawiecki, zapowiadał już w marcu, że swoją nagrodę odda na cele dobroczynne. Nie ujawnił jednak, ile dokładnie przekaże i komu. Gdy grupa opozycyjnych posłów zapytała o to w interpelacji, minister w kancelarii Morawieckiego Grzegorz Schreiber odpowiedział, że "Informacja dotycząca celu charytatywnego, na jaki została przekazana nagroda, nie stanowi informacji publicznej".
W tej sytuacji zebraliśmy i uporządkowaliśmy w formie tabeli informacje na temat losów nagród, jakie otrzymali ministrowie rządu Beaty Szydło. Zaznaczyliśmy w zestawieniu, skąd wiadomo, że dany polityk przekazał nagrodę - czy jest to dowód, czy tylko deklaracja. Odnotowaliśmy również, kto podał kwotę i kto pokazał potwierdzenia przelewu.
Warto podkreślić, że kwoty przelewane przez polityków na konto organizacji dobroczynnych mogą się różnić od wielkości nagród podawanych w lutym przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Kancelaria przedstawiła informacje o nagrodach dla ministrów i wiceministrów za 2017 rok w ujęciu brutto. Nagrodzeni wpłacali zaś kwoty netto nagród, jakie otrzymali zarówno w 2017 roku, jak i pod koniec 2016 roku.
To, że członkowie rządu Beaty Szydło przekazywali na Caritas również nagrody otrzymane w 2016 roku, potwierdzili między innymi Piotr Gliński i Witold Bańka.
Autor: jp//now/kwoj / Źródło: tvn24.pl