Minister otwiera areszty?

Prokuratury apelacyjne mają czas na dostarczenie na biurko ministra pełnych list razem z nazwiskami do 8 stycznia. - Pierwszy raz informacja ma być aż tak szczegółowa – podkreślają prokuratorzy w rozmowie z dziennikiem.

Powiew wolności

Szczegółowe sprawozdania dotyczące długotrwałych aresztów prokuratorzy odbierają jednoznacznie. - To sygnał zmiany polityki ich stosowania, a nie wojna Ćwiąkalskiego z Ziobrą – wnioskują. I dodają, że Polska przegrywa w Strasburgu sprawy o przedłużanie tymczasowego aresztu.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w ciągu ostatnich siedmiu lat rozpatrzył 90 takich spraw przeciwko Polsce. Tylko 19 skarg uznał za bezzasadne.

Poseł PiS i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uważa jednak, że "robienie teraz wokół tej sprawy hałasu może być pretekstem do zwalniania z aresztu aferzystów, mafiosów czy groźnych bandytów".

Siedzą, ale za co?

Jak podaje "Rzeczpospolita", w Lublinie nieoficjalnie wiadomo, że do grudnia długotrwałe areszty dotyczyły trzech osób. W Rzeszowie nie było takiego przypadku. W krakowskim okręgu aresztów dłuższych niż sześć miesięcy jest kilka. W poznańskim to jednostkowe przypadki. Za to w okręgu katowickim aresztowanych powyżej roku jest 51 osób. W łódzkim na 26 długotrwałych aresztów aż 22 są na wniosek tamtejszej Prokuratury Okręgowej. Wrocławska Prokuratura Apelacyjna wysłała już informacje do ministerstwa. Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie ponad rok w areszcie siedziało osiem osób.

Dane za 2007 rok nie są znane. W 2006 rok powyżej roku siedziało w aresztach ponad 3500 podejrzanych, w tym bez aktu oskarżenia – 198.

Źródło: Rzeczpospolita