- Chcemy być po prostu ludźmi szczęśliwymi - mówił we wtorek metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. - Droga do nieba nie jest drogą ucieczki przed trudnymi sytuacjami w tym życiu - podkreślał prymas Polski, abp Wojciech Polak. W uroczystość Wszystkich Świętych hierarchowie polskiego Kościoła wygłosili homilie.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz wygłaszając homilię podczas mszy św. w warszawskim kościele pw. św. Ignacego Loyoli zaznaczył, że drogę do zbawienia wskazuje Ewangelia. - Wszyscy jesteśmy powołani do zbawienia i świętości - powiedział.
Podkreślił, że każdy człowiek pragnie, by jego życie miało sens i gdy nie może go odnaleźć, przeżywa ciężkie chwile. - Chcemy być po prostu ludźmi szczęśliwymi, chcemy być ludźmi, którzy widzą sens swojego życia we wszystkim, co robią – powiedział.
Zwrócił uwagę, że na każdym etapie życia człowiek stawia sobie cele, które sprawiają, że ma ono sens. W dzieciństwie i młodości takim celem jest zdobycie wykształcenia, a w życiu dorosłym - np. rodzina, przyjęcie powołania kapłańskiego oraz praca zawodowa.
"Możemy nadawać sens wszystkiemu, co robimy
- Z kolei w dalszym etapie życia ludzie częściej myślą o tym, co będzie w najbliższych latach i u kresu ich życia - wskazywał Nycz. Mówił, że człowiek stara się wówczas znaleźć sens cierpienia, choroby, a wreszcie szuka odpowiedzi na pytanie o sens śmierci.
Zwrócił uwagę, że właśnie podczas uroczystości Wszystkich Świętych Słowo Boże przychodzi z pomocą w szukaniu odpowiedzi na te pytanie.
- Wszyscy jesteśmy w tym znaczeniu powołani do zbawienia i świętości. I w tej perspektywie patrząc - już tu na ziemi - na śmierć, która nie jest końcem, ale jest etapem w naszym życiu na drodze do domu Ojca, patrząc na całe nasze życie, już tutaj na ziemi możemy nadawać sens temu wszystkiemu, co robimy – powiedział. Zaznaczył, że to Ewangelia wskazuje drogę do zbawienia.
Po mszy metropolita warszawski przewodniczył procesji modlitewnej, która przeszła przez Cmentarz Północny w Warszawie.
"Droga do nieba nie jest drogą ucieczki"
Abp Wojciech Polak przewodniczył mszy św. na cmentarzu św. Piotra – najstarszej nekropolii w Gnieźnie, gdzie spoczywają m.in. gnieźnieńscy biskupi pomocniczy, zasłużeni kapłani i powstańcy wielkopolscy. - Droga do nieba nie jest drogą ucieczki przed trudnymi sytuacjami w tym życiu. To jest droga otwartej konfrontacji z tym życiem, ale w duchu Jezusowych błogosławieństw – powiedział w homilii prymas Polski.
- To jest droga człowieka, który wie, że łzy i płacz, że nieszczęścia i trudności, że smutek, niedostatek czy cierpienie, że domaganie się prawdy i sprawiedliwości, że szukanie przebaczenia i gotowość do przebaczenia, że konkretne czyny miłosierdzia, że troska o czystość intencji i serca, o wewnętrzną wolność wobec nacisków czy prześladowań, że to wszystko w tym życiu ma sens – podkreślił prymas.
Jak podkreślił, modlący się przy grobach swoich bliskich czynią to z nadzieją, że "miłość może dotrzeć aż na tamten świat".
- Nasza obecność w tym miejscu jest nie tylko dowodem pamięci, wdzięczności i miłości, ale także wiary, że jest możliwe wzajemne obdarowanie, w którym jesteśmy połączeni więzami uczucia poza granice śmierci. Dlatego w tym dniu i w tym miejscu odczuwamy szczególnie żywo rzeczywistość świętych obcowania, naszej wielkiej rodziny, składającej się z wszystkich członków Kościoła - powiedział.
"Radosne święto"
Wszyscy możemy się znaleźć w wielkim tłumie zbawionych – tak mówił podczas homilii na cmentarzu Rakowickim w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz. Przypomniał także, że 1 listopada przypada 70. rocznica święceń kapłańskich Karola Wojtyły.
- Owoc jego kapłańskiego życia i służby okazał się niezwykle obfity. Dziś miliony chrześcijan na całym świecie zwracają się do św. Jana Pawła II w swoich potrzebach, a z jego postawy i nauczania czerpią inspirację do osobistej realizacji swojego powołania i służby – powiedział Dziwisz, dodając, że na cmentarzu Rakowickim spoczywają rodzice i brat Jana Pawła II.
- Po jego śmierci jeszcze bardziej uświadomiliśmy sobie, że żył wśród nas i służył nam człowiek święty - powiedział metropolita krakowski.
Według kardynała Wszystkich Świętych jest radosnym świętem, jest uroczystością nie tylko świętych wyniesionych do chwały przez Kościół, ale i ogromnej rzeszy naszych braci i sióstr żyjących już w Bogu na wieki. - Są na pewno pośród nich nasi bliscy, krewni i przyjaciele, dlatego ich dzisiejsza uroczystość oraz ich radość jest także naszym świętem i naszą radością – powiedział metropolita.
Autor: KB//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Jakub Kamiński