Do sprawy odrzucenia kandydatury Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej wrócił w sobotę podczas konwencji PiS w Katowicach premier Mateusz Morawiecki. - Miał być wybrany na główne stanowisko w Unii Europejskiej pewien pan, który mówi, że bardzo nas lubi, bardzo się nami zajmuje, ale my już nie chcemy, żeby on się nami tak za bardzo aż interesował - powiedział szef polskiego rządu.
Szefowie państw i rządów krajów Unii Europejskiej podczas posiedzenia Rady Europejskiej we wtorek uzgodnili kandydatów na najważniejsze stanowiska unijne, m.in. na szefa Komisji Europejskiej. Kandydatką została niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen. Kandydatura Fransa Timmermansa (obecnie wiceszefa KE ds. praworządności) została odrzucona.
Morawiecki o Timmermansie: pewien pan
Do tej sprawy nawiązał w sobotę podczas trzydniowej konwencji PiS premier Mateusz Morawiecki.
- Na styku z Unią Europejską bywa różnie. Jak państwo doskonale wiecie, ostatnio mieliśmy troszeczkę sporów z nimi. Miał być wybrany na główne stanowisko w Unii Europejskiej pewien pan. Pewien pan, który mówi, że bardzo nas lubi, bardzo się nami zajmuje, interesuje od paru lat. Ale my już nie chcemy, żeby on się nami tak za bardzo aż interesował - powiedział szef polskiego rządu.
- Mamy swoją drogę naprawy państwa. Tłumaczymy im, na czym ona polega i nie możemy zgodzić się na to, żeby najważniejsze stanowisko w Unii Europejskiej piastowała osoba, która nas ciągle poucza, karci i po prostu obraża. Na to nie ma naszej zgody - podkreślił.
Obsada unijnych stanowisk
Zgodnie z decyzją szefów państw i rządów krajów UE premier Belgii Charles Michel został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Poza tym Rada Europejska nominuje Francuzkę Christine Lagarde na szefową Europejskiego Banku Centralnego, a Hiszpana Josepa Borrella na szefa dyplomacji UE.
Autor: js/ / Źródło: TVN24, PAP