Mężczyzna, prowadzący działalność maklerską bez uprawnień, został zatrzymany w Katowicach po trwającym ponad trzy miesiące dochodzeniu. Oszust wyłudzał pieniądze od osób z całej Polski.
O działalności 31-latka śląską policję poinformowali inwestorzy, którzy nie mogli odzyskać powierzonych mężczyźnie pieniędzy. W sumie stracili oni blisko 3,5 mln zł. Według śledczych mężczyzna swoją działalność prowadził od lipca ubiegłego roku. Fałszywy makler klientów pozyskiwał powołując się na nieformalne rekomendacje. Oszust obiecywał szybki, sięgający blisko 60 proc. zysk.
Z zainteresowanymi zawierał umowy, zgodnie z którymi miał zarządzać ich finansami. Część funduszy faktycznie inwestował z różnym skutkiem. - Sprawa wyszła na jaw, gdy klienci zaczęli się wycofywać i rezygnować z usług rzekomego finansisty. Do tej pory ustalono ponad 20 poszkodowanych - informuje oficer prasowy katowickiej policji Jacek Pytel.
Śledczy nie wykluczają, że oszukanych może być więcej. Mężczyznę aresztowano. Fałszywy makler usłyszał zarzut oszustwa i zarzut popełnienia przestępstwa z ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Grozi mu do ośmiu lat więzienia i sięgająca 5 mln zł grzywna.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24