- Nie ma podstaw do tego, by wzywać o. Rydzyka na przesłuchanie przed komisją, ale po Platformie można się wszystkiego spodziewać - ocenił Jacek Kurski w Radiu Zet. To odpowiedź na publikację "Rzeczpospolitej", według której posłowie sejmowej komisji śledczej ds. nacisków nie wykluczają wezwania dyrektora Radia Maryja, by złożył zeznania ws. "afery gruntowej".
Poseł Sebastan Karpiniuk (PO) powiedział "Rz", że jeśli będą potwierdzą się informacje zawarte w zeznaniach świadków, nie wyklucza wezwania redemptorysty przed komisję.
Jak ocenił Jacek Kurski w Radiu ZET, chociaż nie ma podstaw do wzywania redemptorysty, jest to możliwe. - Ponieważ większość w tej komisji ma Platforma i ma różną fantazję i może każdego tutaj wezwać to spodziewam się najbardziej dziwacznych wezwań, nawet ojca dyrektora - powiedział. Zaznaczył jednocześnie, że - w jego ocenie - nie ma ku temu najmniejszych podstaw.
Lepper rozmawiał z Rydzykiem?
Jak napisała "Rz", chodzi o zeznania byłego wiceministra rolnictwa Macieja Jabłońskiego i byłego posła Samoobrony Janusza Wójcika. Jabłoński miał powiedzieć śledczym, że Andrzej Lepper mówił mu, iż według ojca Rydzyka, "ta cała afera gruntowa to jedna wielka prowokacja".
W środę przewodniczący komisji Andrzej Czuma pytał o to Andrzeja Leppera. Były wicepremier zaprzeczył, by dyrektor Radia Maryja uprzedzał go o akcji CBA. Przyznał jednak, że już po wybuchu afery spotkał się z o. Rydzykiem i "wtedy mogły paść te słowa".
Duchowni złożą zeznania?
Jak pisze gazeta, przed komisję może zostać wezwany także abp Leszek Sławoj Głódź. B. poseł Samobrony Janusz Wójcik zeznał bowiem, że arcybiskup mówił, iż nad Lepperem wiszą "czarne chmury". Lepper nie potwierdził jednak przed komisją, by otrzymał od Głódzia ostrzeżenie.
W środę przez prawie sześć godzin Andrzej Lepper zeznawał przed sejmową komisją ds. nacisków. W czwartek stawić się ma przed nią b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Źródło: "Rzeczpospolita", Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24