Kraków jest zalany przez wielką wodę i ktoś za to odpowie. Kto? Chętnych brak. - Jacek Majchrowski dopuścił się poważnych zaniedbań – twierdzi wojewoda małopolski. - Stanisław Kracik jest współwinny – odbija piłeczkę prezydent miasta.
W Krakowie przez cały dzień trwała walka z powodzią. Najwięcej problemów przysporzył przerwany w nocy wał przeciwpowodziowy. Woda zalała m.in. ul. Nowohucką, Wojewódzką Bazę Przeciwpowodziową, kilka firm i ogródki działkowe. Ewakuowano mieszkańców z rejonu ulic: Nowohucka, Na Zakolu Wisły, Koszykarska, Płaszowska, Myśliwska.
Wojewoda Kracik i prezydent Majchrowski nie poczuwają się do odpowiedzialności. Za to doskonale potrafią wskazać winnych. - Jacek Majchrowski dopuścił się poważnych zaniedbań i to naprawdę szkoda, będziemy się rozliczali, jak się zakończy akcja – zapowiada Kracik. A prezydent nie pozostaje dłużny. - Wojewoda powinien się delikatnie zastanowić nad tym, co mówi, bo sam jest jakby współwinny – stwierdził.
"To proste"?
Obaj mają argumenty na poparcie swoich tez. - Są obowiązki i z obowiązków się wywiązują starostowie, a starostą grodzkim jest Jacek Majchrowski w Krakowie. To proste – zapewnia Kracik. Nie dla Majchrowskiego. - Za stan wałów odpowiada Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, podległy marszałkowi województwa, a nie miastu, ale wykonujący zadania rządowe, za które płaci wojewoda – odpowiada prezydent.
Tymczasem poziom wód w województwie małopolskim obniża się. Niezależnie od sporów kompetecyjnych.
Źródło: tvn24