Kowal: Premier uprawia "dulszczyznę"

Lider PJN twierdzi, że Donald Tusk zachowuje się jak "populista"
Lider PJN twierdzi, że Donald Tusk zachowuje się jak "populista"
Źródło: TVN 24
Mamy do czynienia z taką zinstytucjonalizowaną dulszczyzną - ocenił działania rządu Donalda Tuska i samego premiera Paweł Kowal w programie "Jeden na Jeden" w TVN24. Lider ugrupowania Polska Jest Najważniejsza stwierdził, że pod wpływem badań opinii co i raz zmienia zdanie.
Czas decyzji. Wieczór wyborczy TVN24
Dowiedz się więcej:

Czas decyzji. Wieczór wyborczy TVN24

- Nie znajdzie pan w Europie drugiego rządu, który by się uważał za centrowy i który by raz na dwa tygodnie fundował swojemu narodowi taką z góry narzuconą dyskusję ideologiczną, z której na koniec zresztą nic nie wynika - powiedział europoseł.

Tusk uprawia "dulszczyznę"?

Jego zdaniem Donald Tusk w ostatnim czasie "przybiera postawę polityka populistycznego". - Posłucha czegoś, poczyta jakieś badania i zmienia stanowisko. Tak nie można rządzić dużym, poważnym krajem - dodał.

Za przykład podał reakcję Kancelarii Premiera na wybór nowego papieża. - Tusk stosuje retorykę lewicową, niekiedy lewacką w sprawach światopoglądowych, a proszę zwrócić uwagę. Zostaje wybrany papież. Kancelaria wysyła do niego depeszę gratulacyjną, gdzie deklaruje, że rząd będzie współpracował z Watykanem w sprawach obrony kultury chrześcijańskiej. Jak to pogodzić z postawą rządu w sprawie np. kształtu małżeństwa sprzed dwóch-trzech miesięcy? - pytał Kowal, odnosząc się do kwestii ustawy o związkach partnerskich.

Jego zdaniem obywateli "nic bardziej nie może dotknąć, niż poczucie dulszczyzny".

PO i PiS - dwa tłuste koty

Zdaniem lidera PJN premier spełnił "najwyżej dwa-trzy z poważnych zobowiązań", o jakich mówił w momencie powstawania Platformy Obywatelskiej. Dodał, że dzisiaj politycy PO "nic nie wiedzą o życiu", jeżeli mówią o tym, że zebrana w niedzielę w Gdańsku "Platforma Oburzonych" to "zbieranina ludzi bez wspólnego mianownika".

Europoseł stwierdził też, że rząd powinien w końcu zająć się najważniejszym problemem, jaki dotyka Polski, czyli "ucieczką klasy średniej". - Jeżeli Tusk nie zdecyduje się na poważną reformę, to wspólnie z Jarosławem Kaczyńskim będą mieli problem - uznał, tłumacząc, że zarówno Platforma jak i Prawo i Sprawiedliwość to "dwa tłuste koty", które wydały przez lata "miliony" na swoją działalność, a "nic nie zrobiły".

- Czas, żeby ludzie to zobaczyli - skwitował.

Autor: adso/tr / Źródło: TVN 24

Czytaj także: