- Jeśli przez rok nie zostały przedstawione żadne zarzuty ministrowi Czerwińskiemu, to mam podejrzenia, że nie jest to postępowanie na podstawie materiału dowodowego - mówi w TVN24 minister obrony narodowej Bogdan Klich. Poprzedni minister zarzuty odpiera.
Zdaniem obecnego szefa resortu obrony, prawdopodobnie poprzednikom chodziło o stworzenie takiej atmosfery, aby żołnierze sami rezygnowali ze stanowisk, albo żeby mieć powód do ich zwolnienia. - Być może za niektórymi przypadkami kryły się względy polityczne - powiedział Klich.
Minister przyznał, że zna przynajmniej jedną sytuację w której - jego zdaniem - poprzednie kierownictwo resortu chciało pozbyć się pewnej grupy oficerów i sprowokowało postępowanie żandarmerii. Jak jednak zaznaczył szef resortu obrony narodowej, wszystkie swe opinie wyraża w trybie warunkowym, bo nie chce formułować niepotwierdzonych oskarżeń. Klich stwierdził jednak, że podczas dwóch tygodni pracy w ministerstwie nabrał podejrzenia, że nie wszystkie instrumenty jakimi mógł posługiwać się Aleksander Szczygło, były wykorzystywane zgodnie z zasadami państwa prawa.
- Tego rodzaju insynuacje są niegodne - odpierał zarzuty Aleksander Szczygło, poprzednik Klicha na funkcji ministra obrony. Według niego, słowa Klicha podważają działalności żandarmerii i prokuratury. Według Szczygły nie można w taki sposób bronić niewłaściwego zachowania niektórych wyższych oficerów. Jego zdaniem, obecne zachowanie szefa MON jest sygnałem dla innych w wojsku, by nie przejmowali się przepisami. Jak dodał, nie można karać żandarmerii i prokuratury tylko za to, że wykonują swoją pracę.
Tarcza musi poczekać
Bogdan Klich pytany o to, czy rząd zwleka z decyzją w sprawie tarczy antyrakietowej stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na to by tę sprawę komentować. - Dokonujemy przeglądu stanu negocjacji - dodał. Jego zdaniem tarcza antyrakietowa to ważny interes strategiczny Polski. Dlatego przed dokonaniem "całościowego bilansu" nie będzie wypowiadał się na ten temat. Ponadto, jak stwierdził, sprawa tarczy bardziej należy do ministra spraw zagranicznych.
Szef MON pytany o pozostanie polskich wojsk w Iraku powiedział, że rząd dotrzyma wyborczej obietnicy i wycofa żołnierzy do końca 2008 roku.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (fot. PAP)