W resorcie pracuje od 9 lat, od początku w biurze ministra. Deklaruje, że dzięki jej pracy nikt w służbach nie będzie czuł się bezkarny. Będzie odbierać telefony, monitorować sprawy związne z mobbingiem i nierównym traktowaniem ze względu na płeć. - Bez względu na to, ile jest gwiazdek i wężyków na pagonach. Każdy będzie jednakowo odpowiadał - deklaruje Monika Sapieżyńska.
Do tej pory w MSW nie było pełnomocnika ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn w służbach mundurowych. Tym samym przed Sapieżyńską stoi zadanie zorientowania się - jak zapowiedział minister Sienkiewicz - czy w służbach istnieje problem dot. kwestii równouprawnienia oraz oszacowanie jego skali.
- Jestem od tego, aby nikt w służbach podległych ministrowi nie czuł się bezkarny - powiedziała Sapieżyńska.
Zapewniła, że zamierza współpracować z pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania Agnieszką Kozłowską-Rajewicz. - Zajmę się sprawami związanymi z mobbingiem i nierównym traktowaniem ze względu na płeć - deklaruje.
Z doświadczeniem
Nowa pełnomocnik w ministerstwie pracuje od 9 lat, dotąd w strukturach biura ministra. Zajmowała się kontrolą zarządczą. Jest z wykształcenia ekonomistką. Ukończyła Politechnikę Radomską im. Kazimierza Pułaskiego, jest również absolwentką dwóch kierunków studiów podyplomowych w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie m.in. z zakresu kontroli zarządczej i audytu wewnętrznego.
Sapieżyńska będzie ściśle współpracowała z Departamentem Kontroli Skarg i Wniosków MSW. Jak sama przyznaje, będzie dalej pracowała w strukturze biura ministra, ale jako pełnomocnik będzie miała dodatkowe obowiązki.
Zadaniem Sapieżyńskiej będzie też współpraca z istniejącymi już pełnomocnikami komendantów wojewódzkich policji ds. ochrony praw człowieka oraz pełnomocnikami komendantów głównych ds. równego traktowania we wszystkich formacjach mundurowych podległych MSW. Ma to doprowadzić do wypracowania standardów postępowania w sprawach, w których mogłoby dojść do nierównego traktowania kobiet i mężczyzn. Praca pani pełnomocnik ma zaowocować opublikowaniem raportu na temat sytuacji dot. równouprawnienia w służbach. Powstać ma też "żółta linia" do anonimowego informowania o nadużyciach.
- Jest to telefon, który będę odbierała ja, na który każdy będzie mógł zgłaszać swoje problemy, sygnalizować problemy ewentualnego wystąpienia sytuacji w zakresie nierównego traktowania - tłumaczy Sapieżyńska.
Autor: mn/jaś/k / Źródło: tvn24.pl