Zasiłki dla poszkodowanych nawałnicami w Małopolsce będą wypłacane jak najszybciej, na dniach - zapewnił w środę minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski, wizytujący dotkniętą żywiołem Kasinkę Małą. Potrzebujący mogą liczyć na kwoty do 6 tys. zł.
- Na wniosek wojewody małopolskiego będziemy uruchamiali te pieniądze najszybciej jak się da. Na dniach poszkodowani będą mogli otrzymać pomoc w kwocie do 6 tys. zł - mówił Trzaskowski. Jak dodał, ta zapomoga to co innego niż pieniądze, o które będzie można się ubiegać po oszacowaniu strat.
Podkreślił, że jego resort stara się, by zapomogi "klęskowe" wypłacane z budżetów wojewodów były dostępne dla poszkodowanych jak najszybciej. - Zawsze w takich przypadkach, gdy wojewoda wnioskuje o pieniądze do MAC, od razu wypłaca je ze swoich środków, a jednocześnie ministerstwo zwraca je wojewodzie. Tak się działo w maju i tak to się dzieje teraz - mówił minister.
Straty są "spore"
W jego ocenie straty po nocnych nawałnicach są "spore" nie tylko w powiecie limanowskim, ale też w myślenickim, który był już doświadczony żywiołem w maju, podczas ówczesnych problemów z opadami. - Po majowych przypadkach w samej Małopolsce wystawiliśmy promesy na ponad 14 mln zł, by usuwać skutki tamtych zdarzeń. Będziemy kontynuować te działania po oszacowaniu strat - zapewnił Trzaskowski.
Uważa on, że w tej chwili nie ma potrzeby zwracania się o pomoc wojska, ale jeśli okaże się, że żołnierze mogliby pomóc szybko i doraźnie usunąć jakieś problemy, np. zrobić objazd na drodze, to rząd z tego skorzysta. - Ale już teraz działamy sprawnie, bo mamy 400 strażaków i pomoc skierowaną tutaj przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej i udaje nam się najważniejsze rzeczy zrobić - dodał.
Jak mówił, gdy chodzi o zapobieganie podtopieniom, są dwa rodzaje problemów, dotyczące głównych rzek i potoków górskich. - Co do stanu wód na głównych rzekach, można reagować od razu, prewencyjnie, m.in. dzięki prognozowaniu, retencji i możliwości umacniania wałów z wyprzedzeniem. Ale jeśli chodzi o góry, to sytuacja jest inna, bo nagle pojawia się dwugodzinny deszcz i od razu są straty - mówił.
"Tam gdzie będziemy mogli, będziemy ostrzegali"
- Na bieżąco monitorujemy pogodę, tam gdzie będziemy mogli, będziemy ostrzegali. Znacznie trudniej będzie przewidzieć, w którym miejscu wystąpi punktowy problem, jak było w ostatnich miesiącach i latach. Ale dziś jesteśmy dużo lepiej przygotowani, jeśli chodzi o koordynację. Współpracujemy ze strażakami, z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa oraz z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej - zapewnił.
Trzaskowski podkreślał profesjonalizm i zaangażowanie straży pożarnej pomagającej poszkodowanym. - Straż działa wzorowo, pomaga wypompowywać wodę, robić porządki i daje mieszkańcom doraźne, prawdziwe wsparcie. Zakupiliśmy mnóstwo pomp, które można nawet wypożyczać potrzebującym mieszkańcom - mówił.
Autor: bieru//gry / Źródło: PAP