Rekomendowany przez klub PO na członka komisji ds. afery hazardowej Sebastian Karpiniuk poinformował w programie „24 godziny”, że rezygnuje z zasiadania w tym gremium. – Pan dziś zadeklarował, że aby ta komisja mogła pracować sprawnie, szybko i rzetelnie, pan postanowił do niej nie wchodzić – skomentował poseł SLD Bartosz Arłukowicz.
- Uznałem, że nie będę wchodził w skład komisji hazardowej – powiedział Sebastian Karpiniuk. Poseł PO swoją decyzję argumentował tym, iż kierowana przez niego komisja śledcza ds. nacisków „stała się areną walki politycznej”. – Dlatego, żeby pokazać, iż komisja hazardowa ma być oceniana jako komisja która ma dążyć do prawdy i to jak najszybciej, poprosiłem, abym nie był uczestnikiem tej komisji – powiedział poseł. Karpiniuk dodał też, że członkami komisji powinny być osoby, które „nie kojarzą się z czymś, co może wywołać wątpliwości o walkę polityczną”.
- Mamy już kandydata, który zostanie jutro zaprezentowany. Najprawdopodobniej będzie to pan poseł Mirosław Neumann - zapowiedział Karpiniuk (właściwe imię posła Neumanna to Sławomir).
"Dzięki Bogu"
- Dzięki Bogu – skomentował poseł SLD Bartosz Arłukowicz. Według niego (przyszłego członka komisji), gest Karpiniuka „daje szansę, że ta komisja będzie pracowała dobrze”. Poseł SLD oświadczył też, że deklaracją Karpiniuka jest „zaskoczony i zdumiony”. – Pan dziś zadeklarował, że w ramach tego, aby ta komisja mogła pracować sprawnie, szybko i rzetelnie, pan postanowił do niej nie wchodzić – mówił poseł SLD.
Sekuła: Nie będę traktował każdego jak przestępcę
W programie „24 godziny” gościł też Mirosław Sekuła – poseł PO, który został rekomendowany przez swój klub na przewodniczącego komisji ds. wyjaśnienia afery hazardowej. – Jestem kontrolerem, a nie prokuratorem – oświadczył Sekuła, który niegdyś sprawował funkcję szefa Najwyższej Izby Kontroli. I właśnie dlatego – jak zapewniał – nie będzie traktował każdej osoby zeznającej przed komisją jako potencjalnego przestępcę.
Bez konfrontacji Tusk-Kamiński, bo „trzeba szanować nasze państwo”
Sekuła powiedział też, że jego najważniejszym zadaniem jako szefa komisji będzie dobre zorganizowanie prac tego gremium. – Tak widzę swoją rolę – dodał.
Poseł po raz kolejny oświadczył, iż nie widzi potrzeby przeprowadzenia konfrontacji między premierem Donaldem Tuskiem a b. szefem CBA Mariuszem Kamińskim. – Należy szanować nasze państwo i ważne osoby sprawujące funkcje państwowe. Moim zdaniem, nie powinno się robić teatru – stwierdził Sekuła. Dodał jednak, że decyzja o przeprowadzeniu konfrontacji będzie należeć do komisji.
Jakubiak: Od początku źle zaczynamy
Posłanka PiS Elżbieta Jakubiak – pytana o przyszłą komisję – stwierdziła, że „już od początku źle zaczynamy jej powoływanie”. – Ten bój, który stoczyła Platforma, by mieć prymat osobowy, ale jeśli chodzi też o prymat jeśli chodzi o zakres działań komisji, jest fatalny – powiedziała posłanka.
Arłukowicz: Jeszcze nie ma członków komisji, a już mamy przewodniczącego
Poseł SLD Bartosz Arłukowicz zwrócił natomiast uwagę na słowa Mirosława Sekuły, przyszłego szefa komisji. – Jeszcze nie ma komisji, członków komisji, a już mamy jej przewodniczącego i już mamy oświadczenie przyszłego przewodniczącego przyszłej komisji, że konfrontacji nie będzie – mówił poseł. Jego zdaniem, przypomina to zachowanie ówczesnego ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, „który po wybuchu afery powiedział, że nikt nie jest winny”.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24