- Jeśli się nie zmieszczę w formule partii Kaczyńskiego, to po prostu odejdę - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Pytana o przyczyny obecnego postępowania prezesa PiS odpowiada, że do sierpnia tłumaczyła to jego traumą, ale obecnie nie ma pojęcia, co leży u podstaw takiego zachowania.
Joanna Kluzik-Rostkowska kolejny raz sugeruje, że mogłaby odejść z PiS. Kilkanaście dni wcześniej była gotowa to zrobić w imię lojalności do zawieszonej w prawach członka posłanki Elżbiety Jakubiak, która współpracowała z nią przy kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego.
- Chciałabym być dalej w Prawie i Sprawiedliwości, chciałabym, by była ona wielonurtową partią, w której jest dla mnie miejsce - mówi gazecie Joanna Kluzik-Rostkowska. Zastrzega jednak, że jeśli jednak nie zmieści się w formule prezesa, to jest gotowa odejść. - I tylko czasem - mam nadzieję - będę się z nim spotykała towarzysko, by wypić herbatę miętową - dodaje.
Komentując zachowanie Kaczyńskiego mówi, że oczekuje rychłego spotkania ze swoim szefem, "aby rozwiązać tę zagadkę".
Przeciw Macierewiczowi
Kluzik-Rostkowska po raz kolejny krytycznie wyraziła się o przewodnictwie Antoniego Macierewicza w zespole ds. katastrofy smoleńskiej. Jej zdaniem, to zbyt kontrowersyjna postać. Na jego miejscu powinien być ktoś inny, nie budzący takich emocji.
Dodaje też, że nie wystartuje w wyborach samorządowych choć, jak twierdzi, kilka razy Jarosław Kaczyński proponował jej kandydowanie na prezydenta Warszawy.
Źródło: Rzeczpospolita