Michnikowi inni nie dorastają do pięt. Żałuję, że nie wziąłem go do wojska, mógł zostać generałem - mówił w porannym programie Radia Zet Wojciech Jaruzelski.
Jak tłumaczył, o Michniku może mówić tylko dobrze. - Zarówno jako o polityku, człowieku i publicyście - podkreślił.
W ten sposób generał odniósł się do wojskowego poboru w 1981 roku. wówczas Adam Michnik nie został powołany w wojskowe szeregi, ze względu na wadę wymowy.
"Żałuję, że nie huknąłem pięścią w stół"
Podczas rozmowy podkreślił, że "żałuje i wstydzi się, że nie był bardziej stanowczy i nie protestował przeciwko antysemickim prześladowaniom w armii".
Odniósł się w ten sposób do tezy postawionej w filmie "Towarzysz generał" pokazanym w poniedziałek przez telewizję publiczną. Autorzy filmu oskarżają go, o to, że wyrzucał z wojska oficerów pochodzenia żydowskiego.
- Niezwykle żałuję, ubolewam, wstydzę się nawet, że nie potrafiłem, mimo, że nie byłem ministrem jeszcze wtedy - huknąć pięścią w stół - "nie pozwalam, nie zgadzam się, tym bardziej, że przecież byli wśród tych, którzy opuścili kraj ludzie mi bliscy - mówił.
Podczas rozmowy w "Radiu Zet" generał Jaruzelski odniósł się także do zaproszenia Władimira Putina, które przekazał Donaldowi Tuskowi. - Gest Putina jest piękny - podsumował.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24