PiS wskazało kandydata do Trybunału Konstytucyjnego. To od lat członek partii

Zastrzeżeń do pracy TK nie ma prezydent Andrzej Duda
11.12.2017 | Prezydent zadowolony z pracy Trybunału Konstytucyjnego. Czy ma do tego podstawy?
Źródło: Fakty TVN

W miejsce zmarłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego Henryka Ciocha Prawo i Sprawiedliwość proponuje Jarosława Wyrembaka. Profesor prawa, który w przeszłości był notariuszem i adwokatem, to także od 2010 roku członek PiS.

O kandydaturze Wyrembaka poinformowała posłanka Beata Mazurek, rzeczniczka PiS. Prof. nadzw. dr hab. Jarosław Wyrembak aktualnie zatrudniony jest na Wydziale Prawa i Administracji Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie.

Po wyborach parlamentarnych w 2015 r. został wybrany przez Sejm na stanowisko sędziego Trybunału Stanu.

Według informacji zamieszczonej na stronie internetowej Sejmu, Wyrembak urodził się 12 marca 1967 roku w Wieluniu. Jest absolwentem studiów prawniczych na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Wydawał opinie korzystne dla PiS

W latach 1992-2011 pracował w Instytucie Prawa Karnego Wydziału Prawa i Administracji UW, gdzie uzyskał doktorat oraz habilitację. W 2011 r. został powołany przez ministra sprawiedliwości na stanowisko notariusza. Wcześniej był adwokatem i członkiem Izby Adwokackiej w Warszawie.

Jego doświadczenie zawodowe obejmuje m.in. pracę w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, Naczelnej Izbie Lekarskiej oraz w wielu warszawskich uczelniach.

Ponadto kandydat na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego od 2010 roku jest członkiem PiS.

Opozycyjni politycy m.in. Krzysztof Brejza z PO wytykają Wyrembakowi, że na początku stycznia tego roku sporządził dla Biura Analiz Sejmowych korzystną dla PiS ocenę pracy posłów podczas blokowania mównicy izby w grudniu 2016 roku.

Wakat w składzie TK trwa od grudnia ubiegłego roku, kiedy zmarł sędzia Henryk Cioch. Został on wybrany do składu Trybunału w grudniu 2015 roku na miejsce, które było już obsadzone przez innego sędziego Romana Hausera.

Henryk Cioch przez część środowiska prawniczego uważany był za "sędziego dublera" i przez prof. Andrzeja Rzeplińskiego, ówczesnego prezesa TK, nie był dopuszczany do orzekania.

Autor: ptd/adso / Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: