89-latka z Jarosława (Podkarpacie) wypadła z okna po tym, jak przyśniło jej się, że jest w obcym mieszkaniu. Kobieta spadła na ziemię z wysokości dwóch metrów, doznając urazu ręki. Jej krzyk usłyszał świadek, który wezwał na miejsce służby. 89-latka trafiła do szpitala.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godziną 5 rano w Jarosławiu. Jak poinformowała policja, 89-letnia kobieta wyszła z okna własnego mieszkania, myśląc, że znajduje się w obcym domu.
Spadła z około dwóch metrów, wołała o pomoc
Kobieta spadła na ziemię z wysokości około dwóch metrów. Po upadku - jak relacjonuje policja - zaczęła nawoływać o pomoc. Jeden z mieszkańców, słysząc krzyk, zadzwonił na numer alarmowy.
- Na jednej z posesji funkcjonariusze zauważyli starszą kobietę, która znajdowała się przed oknem. Seniorka miała widoczne obrażenia ręki. Policjanci udzielili jej pierwszej pomocy i wezwali karetkę pogotowia ratunkowego - poinformowała w komunikacie aspirant sztabowy Anna Długosz, oficer prasowa jarosławskiej policji.
Policja: przyśniło jej się, że jest w innym mieszkaniu
89-latka mieszka sama. Jak przekazała policjantom, przed wypadkiem przyśniło jej się, że jest w innym mieszkaniu. Chciała jak najszybciej wyjść, dlatego przeszła przez okno. - Nie była świadoma, że to jest jej własny dom - informuje policja.
Kobieta była zmarznięta, a drzwi wejściowe do domu były zamknięte. Jeden z policjantów wszedł do budynku przez okno i otworzył drzwi. Funkcjonariusze wprowadzili kobietę do środka i udzielili jej pierwszej pomocy, jednocześnie wzywając pogotowie.
Seniorka została zabrana do szpitala.
Źródło: KPP Jarosław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock