Jak uchronić dziecko przed porwaniem? "Ma krzyczeć, kopać, robić hałas"

Dobrze, by dziecko w momencie porwania próbowało zaalarmować otoczenie
Dobrze, by dziecko w momencie porwania próbowało zaalarmować otoczenie
Źródło: tvn24

- Trzeba nauczyć dziecko, jak ma utrudnić porwanie. Ma krzyczeć, kopać, robić hałas - mówił we "Wstajesz i wiesz" dr Paweł Moczydłowski, socjolog i kryminolog, radząc, jak uchronić dziecko przed porwaniem.

Moczydłowski radził, by nauczyć dziecko, że w razie niebezpieczeństwa powinno na wszelkie sposoby alarmować otoczenie: krzyczeć, kopać, robić hałas. - Tak, żeby utrudnić porwanie - zaznaczył.

- Kiedy dokonuje się to, że ktoś obcy próbuje nas ze sobą zabrać, to wszelki opór jest stosowny. Natomiast potem już nie. Kiedy siedzimy w samochodzie lub jesteśmy np. w lesie sami ze sprawcą, to opór może tylko rozjuszyć sprawcę, wywołać agresję - dodał Moczydłowski.

Warto też, jak radził, porozumieć się z sąsiadami, tak aby w razie jakichś podejrzanych zachowań czy obcych wokół naszego domu wszczęli alarm.

Moczydłowski zwrócił uwagę, że porwanie może się zdarzyć zarówno na wsi, jak i w mieście.

- Nie ma na to sposobu poza tym, by naszych dzieci nie pozostawiać bez opieki - podkreślał.

Porwanie w pobliżu domu

Temat porwań dzieci powrócił w związku ze sprawą 10-letniej Mai z Wołczkowa pod Szczecinem.

Dziewczynka zaginęła we wtorek podczas powrotu do domu ze szkoły. Została zarejestrowana na miejskim monitoringu do momentu wejścia w uliczkę, przy której mieszkała. Policja poszukiwała samochodu, który był w pobliżu miejsca zaginięcia dziecka. Ustaliła właścicielkę samochodu, która powiedziała, że auto pożyczyła innej osobie. Okazało się, że pojazd może się przemieszczać w kierunku Niemiec.

Ustalono dane mężczyzny, który miał się poruszać autem. Okazało się, że był on notowany za uprowadzenie 9-letniego dziecka w Wielkiej Brytanii, gdzie odbywał za to wyrok.W środę do policji niemieckiej dotarła informacja, że poszukiwany samochód stoi przy autostradzie w miejscowości Friedland. Byli w nim mężczyzna i poszukiwane dziecko.

31-letni Adrian M. usłyszał już zarzut porwania. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24

Czytaj także: