33-latek chciał przeparkować porsche, pomylił jednak biegi i wjechał do jeziora - wstępnie ustalili policjanci. Samochód zatonął w Jezioraku w Iławie (województwo warmińsko-mazurskie). Na szczęście kierowcy udało się wydostać przez okno i dopłynąć do brzegu.
Jak podał portal infoilawa.pl, do zdarzenia doszło w piątek około godziny 16 na brzegu Jezioraka przy Porcie Iława. Czarne porsche panamera stojące na terenie portu śródlądowego przy ulicy Chodkiewicza w Iławie, wjechało do jeziora. Po chwili nabrało wody i zatonęło.
- Będąc na balkonie mojego domu zauważyłem, jak z rampy stacza się auto porsche z kierowcą. Patrząc za chwilę zauważyłem, jak z samochodu przez szybę wyskakuje kierowca - mówi Krzysztof Kopacz, pastor w Kościele Ewangelicko-Metodystycznym w Iławie.
Kierowca miał pomylić biegi
Jak przekazała portalowi tvn24.pl aspirant Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie, kierujący to 33-letni mężczyzna, który nie był właścicielem pojazdu. Mężczyzna był jedyną osobą w samochodzie. Według ustaleń funkcjonariuszy, chciał przestawić samochód.
- 33-latek kierujący samochodem porsche pomylił biegi i wjechał do jeziora. Na szczęście okna w pojeździe były otwarte i mężczyźnie udało się wydostać - mówi Kwiatkowska.
Mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Służby za pomocą dźwigu wyciągnęły auto z wody, a funkcjonariusze ustalają szczegóły wypadku.
Źródło: tvn24.pl, Info Iława
Źródło zdjęcia głównego: infoilawa.pl