Gabinet jest tworzony wbrew wszelkim zwyczajom, a nawet procedurom. Tworzy się w kolektywie wokół Jarosława Kaczyńskiego - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 szef klubu parlamentarnego PO Rafał Grupiński. Odniósł się również do wyborów w Platformie Obywatelskiej. Jego zdaniem, potrzebne są wyłącznie wybory przewodniczącego partii i wskazanie sekretarza generalnego.
Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak powiedział w poniedziałek w TVN24, że nowy rząd nie będzie autorskim Beaty Szydło, ale drużyny PiS. Rozmowy na temat jego kształtu prowadzą cztery osoby: Jarosław Kaczyński, Adam Lipiński, Joachim Brudziński i właśnie Błaszczak, bez udziału Beaty Szydło.
Zdaniem Rafała Grupińskiego, szefa klubu parlamentarnego PO, to tworzenie gabinetu wbrew wszelkim zwyczajom, a nawet procedurom, bo nie uczestniczy w nim osoba "z powierzoną misją przyszłego Prezesa Rady Ministrów". Tworzy się go w kolektywie wokół Jarosława Kaczyńskiego - zaznaczył Grupiński.
Dodał, że "kandydatka PiS na premiera Beata Szydło staje się w tym przedstawieniu w zasadzie marionetką w grze towarzyszy broni prezesa PiS". - Sytuacja jest dziwna, bo formalnie formowanie rządu powinno być powierzone konkretnej osobie wskazanej oczywiście przez partię, która wygrała - dodał Grupiński.
Tymczasem - jak powiedział - rząd powstaje poza Beatą Szydło.
Grupiński: potrzebujemy wyłącznie wyborów szefa PO i wskazania sekretarza generalnego
Szef klubu parlamentarnego PO odniósł się również do wyborów szefa PO oraz szefa klubu parlamentarnego Platformy. Pytany, czy szef pomorskiej PO Sławomir Neumann byłby odpowiednią osobą na stanowisko szefa klubu, odpowiedział, że "jest osoba odpowiednią na trudne czasy, w jakich przyjdzie PO walczyć z pozycji partii opozycyjnej". Dodał jednak, że nie chce publicznie przedstawiać swoich sympatii.
- Rywalizacja o przywództwo w klubie może być elementem wskazującym na to, na ile chcemy zmienić sposób działania po przegranych wyborach. Jeśli nie zaczniemy pokazywać pewnych zmian i nie będziemy odświeżać swoich władz, wyborcy mogą nadal pokazywać nam czerwoną kartkę - zaznaczył.
W jego ocenie partia potrzebuje odświeżenia przywództwa, ale przede wszystkim powrotu do drużynowego prowadzenia Platformy. Zwrócił uwagę, że tego zabrakło w ostatnich latach.
- Sądzę, że w tym przypadku będzie zgoda w Platformie co do pewnej zmiany formuły zarządzania partią - powiedział. Dodał, że z rozmów w klubie parlamentarnym wynika, że takie podejście preferuje szef MSZ Grzegorz Schetyna, który ogłosił, że będzie ubiegał się o przywództwo w PO.
Grupiński powiedział, że w tej chwili potrzebne są jedynie wybory przewodniczącego partii i wskazanie sekretarza generalnego. Dodał, że uważa tak większość członków zarządu krajowego. - Nie ma w tej chwili czasu, żeby przez blisko rok rozciągać wybory wewnętrzne - stwierdził.
Po posiedzeniu zarządu PO, które odbyło się w zeszły wtorek, Ewa Kopacz oznajmiła natomiast, że zanim dojdzie do wyborów przewodniczącego Platformy, nastąpi "weryfikacja" od dołu, czyli wybory na niższych szczeblach władzy w partii.
Autor: js/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24