Od ponad miesiąca szef klubu PiS nie pojawia się w mediach. Czyżby się obraził? Polityk podaje inny powód - chce mieć szuflady pełne ustaw i stworzyć czerwoną księgę ustaw zepsutych przez PO.
W wywiadzie dla "Dziennika" szef klubu PiS opowiada, dlaczego udział w radiowych i telewizyjnych audycjach nie jest mu na rękę. Niedzielne występy mu nie pasują, gdyż jak twierdzi to dzień bardzo pracowity nie tylko dla duchownych, ale też dla polityków. On sam spotyka się wtedy z wyborcami.
Jest też inny powód, o którym wspomina Gosiewski - to kierowanie pracami klubu PiS. - Jestem osobą bardzo pracowitą, ale na wypełnienie obowiązków czasem nie starcza 24 godzin - tłumaczy polityk PiS.
Jestem osobą bardzo pracowitą, ale na wypełnienie obowiązków czasem nie starcza 24 godzin Przemysław Gosiewski
Wygramy, to zmienimy
Najważniejszym powodem, dla którego szef klubu PiS zniknął z mediów jest... ofensywa ustawowa. - Stawiam sobie dwa zadania. Po pierwsze przełożenie programu PiS na projekty ustaw. Mamy bardzo ciekawy program, tyle że to są pewne zapisy polityczne i merytoryczne. Chcemy dość szybko przygotować zestaw ustaw, aby móc ten program zrealizować - mówi Gosiewski. I podaje ich liczbę: ok. 250-300.
Drugie zadanie, które wyznaczył sobie szef klubu PiS, to przygotowanie czerwonej księgi z ustawami, zepsutymi przez PO. Dlaczego czerwona? Tego polityk nie wyjaśnia. Przekonuje jednak, że księga jest potrzeba. - Po wygranych wyborach, gdy będziemy mieć większość w parlamencie, będziemy chcieli dokonać szybkiej nowelizacji (ustaw zepsutych przez PO -red.) - mówi Gosiewski. I podaje przykład: - Np. ustawa o służbie cywilnej, albo absurdalny rządowy pomysł, by każda firma zatrudniała strażaka.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: PAP