Inscenizacja egzekucji na krześle elektrycznym zainaugurowała w Warszawie ogólnopolską kampanię przeciwko najwyższemu wymiarowi kary. Akcja potrwa do końca listopada.
Kilkunastu członków i sympatyków Amnesty International (AI) wzięło udział w proteście przeciwko wykonywaniu na świecie kary śmierci.
Uczestnicy protestu zainscenizowali wykonanie wyroku śmierci na krześle elektrycznym. Rolę skazanej odegrała ubrana w więzienny, pomarańczowy strój jedna z działaczek AI.
60 państw mówi "TAK"
Jak powiedział Wojciech Makowski z AI, celem organizacji jest świat wolny od kary śmierci. Dodał, że ilość krajów, które rezygnują z tego wymiaru kary z każdym rokiem systematycznie wzrasta. W roku 1849 był on tylko jeden, w roku 1977 - 16, w 2002 - już 109, a obecnie jest to 137 państw.
Kara śmierci nadal jest orzekana przez 60 państw. - Często egzekucje następują po nierzetelnych procesach – powiedział Makowiecki.
Apel do rządu
Podczas happeningu członkowie Amnesty International zbierali także podpisy pod petycją skierowaną do polskiego rządu. Dotyczy ona wsparcia przez nasze władze przedłużenia o kolejny rok rezolucji w sprawie zaprzestania wykonywania kary śmierci na świecie.
Rezolucję wzywającą do wprowadzenia powszechnego moratorium na wykonywanie kary śmierci przyjęło w grudniu ubiegłego roku Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. Poparły ją wtedy 104 państwa, 54 były przeciw, a 29 wstrzymało się od głosu.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24