Profesjonalny sprzęt do nawilżania i naświetlania roślin - odpowiednio rozstawiony w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach na trzypoziomowej kondygnacji. Brzmi jak opis ogrodu botanicznego? Nic bardziej mylnego. Mowa o plantacji konopi indyjskich, którą policjanci z Wołomina znaleźli zupełnym przypadkiem, na jednej z posesji w miejscowości Kobyłka.
Policjanci z Wołomina dostali "cynk", że na jednej z posesji może znajdować się dziupla ze skradzionymi samochodami. Postanowili to sprawdzić. W czwartek, punktualnie o 6 rano rozpoczęli "akcję".
Już od drzwi garażu ich uwagę przykuł dziwny dźwięk, szum wentylatorów oraz specyficzny zapach marihuany. W środka znaleźli sprawnie działającą linia produkcyjną konopii indyjskich.
"Profesjonalna" produkcja
Na trzech kondygnacjach były pomieszczenia, w których przygotowywano młode sadzonki konopi indyjskich. W kuwetach, do których był doprowadzony specjalnie przygotowany system nawadniający, wentylacyjny i nawilżający powietrze połączony z system oświetleniowo-grzewczy znajdowały się konopie indyjskie.
Funkcjonariusze zabezpieczyli środki ochrony roślin służące do podlewania sadzonek, kartki z odrębnymi zapiskami dotyczącymi aktualnego stanu produkcji marihuany (temperatura, wilgotność powietrza i czas produkcji) oraz ponad 400 gotowych do przetworzenia roślin.
Licznik prądu "chodził do tyłu"
Pomysłowy producent konopii zadbał o wszystko, również o oszczędność elektryki. Ponieważ aby utrzymać produkcję takiego "laboratorium", potrzebne było sporo energii elektrycznej, producent ustawił licznik tak, aby nie wykazywał żadnego poboru mocy.
Dwie pieczenia na jednym ogniu
Kryminalni przeszukując garaż znaleźli również Peugeota 307, który został skradziony w sierpniu br. W tym samym pomieszczeniu policjanci zabezpieczyli agregat prądotwórczy i poloneza, który służył najprawdopodobniej do przewożenia gotowych już produktów.
Wynajął nieznanej osobie
47-letni Dariusz Sz. właściciel posesji, tłumaczył policji, że dom wynajął nieznanej mu osobie, bez podpisywania umowy. Za wynajem otrzymywał miesięcznie 3 tys. złotych.
Policjanci ustalają od jak dawna trwał przestępczy proceder i szukają ewentualnych odbiorców marihuany.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP