Zbigniew Chlebowski (PO) zapowiedział, że w czwartek trafi do prokuratury doniesienie w sprawie niegospodarności zarządu TVP. Natomiast jeszcze w środę do prokuratury trafią informacje o funkcjonowaniu TVP - tak zdecydował minister skarbu Aleksander Grad, po zapoznaniu się z audytem spółki.
Chlebowski na początku kwietnia powiedział, że w utajnionym raporcie z przeprowadzonego w TVP audytu jest mowa o "ogromnych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu telewizji publicznej".
Po tej wypowiedzi władze TVP wezwały go, by - jeśli ma wiedzę o nieprawidłowościach w telewizji publicznej - niezwłocznie złożył zawiadomienie do prokuratury. W przeciwnym wypadku - jak zapowiedziano - będą domagać się przeprosin.
- Doniesienie zostało już przygotowane, do prokuratury trafi dopiero w czwartek tylko dlatego, że muszę je osobiście podpisać, a jestem dziś w Toruniu. O godzinie 8 rano zostanie przekazane do Prokuratury Okręgowej w Warszawie - poinformował Chlebowski.
Wniosek będzie zawierał postulat o wszczęcie postępowania przeciwko zarządowi TVP. - Przytaczam (w nim) przede wszystkim wypowiedzi zarówno ministra Skarbu Państwa, jak i przedstawicieli rady nadzorczej TVP - dodał Chlebowski.
Minister skarbu: Natychmiast zwolniłbym prezesa TVP
Minister skarbu Aleksander Grad, po zapoznaniu się z audytem spółki, zarzucił prezesowi TVP Andrzejowi Urbańskiemu, że brnie w utajnianie tego, co dzieje się w telewizji. - Czytając audyt TVP i analizując to, co się dzieje w środku (telewizji – red), natychmiast zwolniłbym prezesa Andrzeja Urbańskiego – powiedział Grad w Radiu Zet, podkreślając, że równie źle jest w Polskim Radiu, i dlatego jego szef też kwalifikuje się do natychmiastowego zwolnienia. – Tak bym zrobił, gdybym tylko mógł, patrząc na to, co się dzieje w radiu, na to, w jaki sposób dochodziło do fałszowania protokołów z posiedzeń zarządu – dodał.
Jego zdaniem sytuacja w mediach publicznych jest fatalna. Rada nadzorcza TVP w ogóle nie kontroluje działań prezesa Urbańskiego. - To jest sytuacja nie do przyjęcia, żeby rada nadzorcza tak dużej spółki, z takim dużym majątkiem, w taki sposób (fatalny - red.) nadzorowała tego typu instytucję - uważa Grad.
Jeszcze w środę – według zapowiedzi ministra – do prokuratury mają trafić wszystkie informacje dotyczące funkcjonowania telewizji publicznej. – Kończę procedurę, którą wszcząłem zgodnie z Kodeksem spółek handlowych. Poprosiłem o audyt, i o to, żeby odniosła się do niego rada nadzorcza. Odpowiedź otrzymałem w ubiegły piątek. Przeczytałem ją i z czystym sumieniem prześlę dziś prokuraturze informacje dotyczące funkcjonowania telewizji publicznej, w ślad za doniesieniem, które kieruje pan przewodniczący Chlebowski - powiedział Grad.
Ile kosztowała "Przebojowa noc"?
Na początku marca minister skarbu zwrócił się do TVP o odtajnienie raportu z audytu spółki. Jednak rada nadzorcza TVP zdecydowała o utrzymaniu klauzuli poufności na raport z audytu.
Grad powiedział, że odpowiedzi, jakie uzyskał od rady nadzorczej w sprawie sytuacji w spółce, mają charakter poufny i są lakoniczne. - TVP dalej brnie w utajnianiu swoich informacji, o które proszę – stwierdził Grad.
Minister skarbu domagał się m.in. o zbadanie umów o pracę z ostatniego roku, finansowania programów "Przebojowa Noc" i "Gwiazdy tańczą na lodzie" oraz stanu zaawansowania prac nad wspólnym projektem TVP, Polskiego Radia oraz Polkomtela w sprawie budowy naziemnej telewizji cyfrowej.
Grad uzależnił udzielenie absolutorium radzie nadzorczej TVP od odpowiedzi na około 50 pytań, które skierował ws. audytu. Rada miała czas na odpowiedź do 10 kwietnia.
Minister przyznał, że wywiązała się ona z terminu. – Większość odpowiedzi ma charakter niejawny - powiedział szef resort skarbu, dodając, że jest zdziwiony, że na proste pytania, które zadał w imieniu właścicieli, otrzymał odpowiedzi poufne.
Źródło: Radio Zet, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24