Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu Krzysztof Gielsa, kierowca samochodu, który w Długołęce zderzył się z pociągiem, znajduje się pod opieką lekarzy. Jest w szoku, ale najprawdopodobniej nie odniósł poważnych obrażeń.
Nie zauważył pociągu
- Z relacji maszynisty wynika, że samochód bardzo powoli przejeżdżał przez przejazd, a kierowca nie zauważył nadjeżdżającego pociągu. Siła uderzenia była taka, że przednia część auta została niemal odcięta - powiedział Gielsa.
Na miejscu wypadku pracowały trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej, a także jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zapewnił, że zniszczony samochód został już usunięty, a ruch przywrócono.
Wykolejenie we Wrocławiu
Na spore utrudnienia muszą się przygotować pasażerowie podróżujący w piątek koleją na trasach Wrocław - Poznań i Wrocław - Wałbrzych. W wyniku wykolejenia się pociągu na wiadukcie we Wrocławiu wiele pociągów ma spore opóźnienia.
- Z szyn wypadły lokomotywa i pierwszy wagon pociągu relacji Szklarska Poręba - Poznań. Nikomu nic się nie stało - powiedział dyżurny z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu. Na razie nie wiadomo, jak doszło do wykolejenia się pociągu. Naprawa torowiska może jednak potrwać nawet kilka dni.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. Kontakt TVN24/internauta Krzysztof/internauta kimraj